Generalna próba przed debatą. Hillary Clinton i Donalda Trumpa udają studenci, fot. 	PAP/EPA/ANDREW GOMBERT
Generalna próba przed debatą. Hillary Clinton i Donalda Trumpa udają studenci, fot. PAP/EPA/ANDREW GOMBERT

Wybory w USA - pierwsza debata telewizyjna Clinton-Trump

Redakcja Redakcja Polityka Obserwuj notkę 7

Amerykanie czekają na pierwszą debatę telewizyjną Hillary Clinton i Donalda Trumpa. Napięcie jest ogromne, ponieważ w przeddzień debaty sondaże poparcia dla kandydatki Demokratów i kandydata Republikanów na prezydenta USA praktycznie zrównały się. W historii Stanów Zjednoczonych debaty nieraz decydowały o wyniku wyborów. 

Przedwyborcze sondaże w USA

Gdyby wybory odbyły się dziś, na kandydatkę Partii Demokratycznej głosowałoby 46 procent tzw. prawdopodobnych wyborców (czyli tych, którzy deklarują zamiar głosowania), natomiast na kandydata Partii Republikańskiej (GOP) - 44 procent. Kandydat Libertarianów Gary Johnson, otrzymałby 5 procent głosów, a kandydatka Partii Zielonych, Jill Stein – 1 procent.

Różnica między Clinton a Trumpem mieści się w granicach błędu statystycznego, który autorzy sondażu oceniają na 4,5 procenta. Wśród wszystkich zarejestrowanych wyborców, głosy rozkładają się równo: oboje mogą liczyć na poparcie po 41 procent Amerykanów. Na Johnsona chce głosować 7 procent, na Stein – 2 procent.

Miesiąc temu Clinton miała w sondażach zdecydowaną, około 10-punktową, przewagę nad Trumpem, a jeszcze na początku września w sondażu ABC News i „Washington Post” wynosiła ona 5 pkt. Ostatnie tygodnie były zdecydowanie bardziej korzystne dla kandydata Republikanów. 

Media w USA zaangażowane politycznie 

W tegorocznych wyborach Trumpa popiera prawicowa telewizja informacyjna Fox News i liczne, posiadające miliony słuchaczy, konserwatywne stacje radiowe, w których swoje programy mają tacy prawicowi komentatorzy jak Rush Limbaugh, Michael Savage, czy Sean Hannity. W internecie tubą Trumpa jest konserwatywny portal Drudgereport.com i magazyn Breitbart News, którego szef Steve Bannon został niedawno menadżerem kampanii kandydata GOP.

Kandydatkę Demokratów wspiera lewicująca telewizja MSNBC, stacje radiowe działające przeważnie w wielkich miastach oraz liczne portale internetowe, jak The Huffington Post, Salon i The Mother Jones. Poparcie dla Hillary Clinton zadeklarował też wpływowy nowojorski dziennik "New York Times". „Nasze poparcie wynika z szacunku dla jej intelektu, doświadczenia, twardości i odwagi przez cały okres jej służby publicznej” - piszą redaktorzy gazety.

"New York Times" przestrzega przed Trumpem 

W dniu debaty dziennik publikuje obszerny artykuł pt. "Dlaczego Donald Trump nie powinien być prezydentem", w którym przestrzega przed "konsekwencjami powierzenia Białego Domu w ręce człowieka bardziej pochłoniętego sobą samym niż dobrobytem kraju". "NYT" odnosi się do opinii rozpowszechnianych na własny temat przez samego Trumpa i pisze, "dlaczego nie można mu wierzyć". Pisze m.in. o "mętnych interesach" prowadzonych na terenie Rosji", o szokujących pomysłach w dziedzinie bezpieczeństwa i polityki zagranicznej, o zapowiedzi "wojen handlowych", wreszcie o poglądach nacjonalistycznych, ksenofobicznych, seksistowskich i "prymitywnych"

Telewizja NBC News wypunktowała, że od początku kampanii Trump dokonał znaczących wolt 117 razy w 20 istotnych kwestiach, włączając w to trzy wzajemnie sprzeczne przekonania na temat aborcji w ciągu ośmiu godzin.

Amerykańska kampania wyborcza

Donald Trump prowadzi ostatnio bardzo intensywną kampanię. Codziennie odbywa spotkania z wyborcami i przemawia w stanach „wahających się”, tak jak Floryda, Pensylwania, Karolina Północna i Ohio, które decydują zwykle o wyniku wyborów.

Clinton, która miała ostatnio problemy ze zdrowiem, odbywa znacznie mniej spotkań i prawie nie wygłasza przemówień. Uczestniczy natomiast w licznych przyjęciach połączonych ze zbiórką funduszy na kampanię oraz wykupuje czas antenowy w poszczególnych stanach na emisję przedwyborczych spotów, wydając na to mnóstwo pieniędzy.  

Kandydatka Demokratów zebrała ponad dwa razy więcej funduszy niż Trump. Ten polega bardziej na drobnych datkach od indywidualnych darczyńców i własnym majątku, szacowanym na 4 mld dolarów.

Wygra ten, kto ma lepszą "mowę ciała"?

Pierwsza debata telewizyjna obojga głównych kandydatów do fotela w Białym Domu odbędzie się w poniedziałek o godz. 21 czasu lokalnego na Uniwersytecie Hofstra niedaleko Nowego Jorku. Johnson i Stein nie wezmą w niej udziału, gdyż nie osiągnęli wymaganego do uczestnictwa w debacie poparcia minimum 15 procent w najważniejszych sondażach.

Clinton uchodzi za mistrzynię sztuki prowadzenia sporów; prowadziła publiczne dyskusje od początku swej kariery w polityce. Eksperci zwracają jednak uwagę, że w debatach prezydenckich coraz bardziej zdaje się liczyć nie treść polemik, a wrażenie powstałe z zachowania dyskutantów i kilku efektownych, użytych przez nich sformułowań. W poniedziałkowej konfrontacji Clinton-Trump zapadające w pamięć bon moty i mowa ciała mogą się okazać ważniejsze niż to, jak logiczne i przekonujące będą użyte przez nich argumenty.

źródło PAP

ja 

Zobacz:

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka