Uczestnicy Marszu Niepodległości, fot. PAP/Paweł Supernak
Uczestnicy Marszu Niepodległości, fot. PAP/Paweł Supernak

Marsz Niepodległości, marsz KOD i marsz antyfaszystów w Warszawie

Redakcja Redakcja Marsz Niepodległości Obserwuj temat Obserwuj notkę 101

Przez stolicę przeszły trzy duże marsze: Marsz Niepodległości pod hasłem "Polska bastionem Europy", marsz "KOD niepodległości" oraz marsz Koalicji Antyfaszystowskiej pt. "Za wolność naszą i waszą".

Marsz Niepodległości rozpoczął się przy rondzie im. Romana Dmowskiego, kończy na błoniach przy stadionie PGE Narodowym, gdzie ustawiona jest scena. Marsz jest liczny, ale według policji przebiega dość spokojnie. Organizatorzy szacują, że bierze w nim udział ok. 100 tys. osób. 

Marsz Niepodległości najliczniejszy

W zwartej grupie w marszu rzucali się w oczy członkowie ONR z flagami biało-czerwonymi oraz ze znakiem falangi, słychać hasła: "Bóg, Honor, Ojczyzna", "A na drzewach zamiast liści, będą wisieć komuniści", "Nadchodzi Marsz Niepodległości". Po transparentach można było poznać członków Klubów Gazety Polskiej. Inna grupa dźwigała transparenty antyaborcyjne. Oprócz tego najliczniej widać było zwykłych obywateli, szły rodziny z dziećmi. Wiele osób robiło sobie tzw. selfie z biało-czerwonymi flagami, których w tłumie powiewają tysiące.

Pochodowi cały czas towarzyszyły wybuchy petard. Słychać było hasła: "Nie chcemy tu muzułmanów", "Wielka Polska narodowa", na transparentach były napisy m.in.: "Od Sobieskiego do Dmowskiego. Wielka Polska Suwerenna", "Śmierć wrogom Ojczyzny". 

Niektórzy uczestnicy marszu mieli odpalone race. W okolicy ronda De Gaulle'a Straż Marszu Niepodległości czarnymi płachtami zasłoniła pikietę zorganizowaną przez Obywateli RP. Z ustawionej w pobliżu sceny apelowano, by nie używać materiałów pirotechnicznych. Gdy mijał ich Marsz Niepodległości, Obywatele RP skandowali: "Kapiszony są dla dzieci", "Demonstracja, wolność; wolność, demokracja". 

Relacja z Marszu Niepodległości (TVN24/x-news)

 

List prezydenta do uczestników Marszu Niepodległości

Wiceprezes Marszu Niepodległości Witold Tumanowicz podkreślił, że organizowany co roku marszprzypomina o rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, ale jest też "początkiem pracy na rzecz ojczyzny". Zaapelował, aby uczestnicy corocznych obchodów każdego dnia angażowali się w pracę organizacji katolickich, narodowych i patriotycznych. Mówił, że Polska jest zalewana falą uchodźców, na co - jak dodał - nie ma zgody. Po jego wystąpieniu tłum zaczął wznosić okrzyki: "Polacy przeciw imigrantom". 

Do uczestników Marszu Niepodległości wystosował list prezydent Andrzej Duda. "Darząc się wzajemnym szacunkiem, w poczuciu powagi i godności tego święta gromadzimy się pod biało-czerwonymi flagami i wizerunkami Orła Białego. Razem, a jednocześnie każdy na swój sposób, korzystamy z najcenniejszego dobra, z naszej wolności" - napisał.

"Bardzo pragnę – i wiem, że oczekiwanie to podziela wielu Polaków – aby te dobre uczucia i przesłanie dzisiejszego święta towarzyszyły nam wszystkim każdego dnia" - dodał prezydent, pozdrawiając na zakończenie listu wszystkich uczestników marszu. 

Narodowcy spalili flagę z logo Facebooka

Przed sceną spalono niebieską flagę z logo Facebooka, co wzbudziło aplauz zgromadzonych. Tłum zaczął skandować: "Polska przeciw korporacjom !". Tumanowicz, nawiązując do tego, że Facebook przez pewien czas blokował strony Marszu Niepodległości", ironicznie podziękował Facebookowi, że "rozreklamował tegoroczny marsz, dzięki czemu zgromadził on większą liczbę uczestników.

Na scenie głos zabrała m.in. Zuzanna Wiewiórka z ruchu pro-life, która apelowała, że "naród, który morduje własne dzieci, jest narodem bez przyszłości". W odpowiedzi na jej wystąpienie tłum skandował: "PiS, PO, jedno zło". Po niej wystąpili gorąco oklaskiwani kombatanci. Jerzy Nowicki ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej namawiał do coraz liczniejszego uczestnictwa w marszu. Następnie przedstawiciele różnych ruchów i organizacji uczestniczących w marszu. Na zakończenie zgromadzeni pod sceną zaśpiewali hymn, a setki osób odpaliły w tym samym momencie race. 

Politycy PO, Nowoczesnej i lewicy na marszu "KOD Niepodległości"

Marsz "KOD Niepodległości" organizowany przez Komitet Obrony Demokracji, rozpoczął się na pl. Narutowicza, a zakończył na Polu Mokotowskim.

Marsz zainaugurował były prezydent Bronisław Komorowski. Podkreślał, że idąc w marszu przez ulice Warszawy pokazuje się "emocjonalny związek z niepodległą Polską i tymi, którzy dwukrotnie o tę niepodległość walczyli". - Nie ma demokracji bez niepodległości. Nie ma niepodległości trwałej bez demokracji - dodał.

Mateusz Kijowski podkreślił z kolei, że każdy kto świętuje w piątek 98. rocznicę odzyskania niepodległości jest patriotą. Zaznaczył, że tylko razem można budować silną Polskę, "Polskę silną różnorodnością i Polskę silną wspólnotą, bo wspólnota nie zmusza do jednolitości, ale pozwala rozwijać różnorodność" - mówił. Dodał, że choć w narodzie są różnice światopoglądowe, to Polacy mają wspólną historię i wspólne wartości. - Mam nadzieję, że wkrótce będziemy świętować razem - powiedział. 

Migawki z marszu KOD (TVN24/x-news)

Organizatorzy szacowali, że w marszu wzięło udział ok. 60 tys. osób. Na początku szli ludzie z wielką, biało-czerwoną flagą z napisem "Niepodległa". Uczestnicy marszu mieli flagi narodowe i unijne oraz opatrzone znakiem KOD, PO, Nowoczesnej, SLD. Były transparenty z napisami odwołującymi się do obrony demokracji, w tym TK, napisy: "Nacjonalizm bierze się z nienawiści". Część osób miała też kamizelki z napisem KOD, niektórzy trzymali kolorowe balony. 

W marszu oprócz mieszkańców Warszawy, szli przedstawiciele partii politycznych, z PO: Grzegorz Schetyna, Ewa Kopacz, Małgorzata Kidawa-Błońska, jest Ryszard Petru i Kamila Gasiuk-Pihowicz z Nowoczesnej, Włodzimierz Czarzasty z SLD i Barbara Nowacka ze Stowarzyszenia Inicjatywa Polska.  

"Nie damy nikomu zawłaszczyć 11 listopada"

- Święto 11 listopada to nasze święto i nikt nam go nie zabierze. Nie pozwolimy na to - mówił Grzegorz Schetyna. Nawiązując do budowania niepodległej Polski przez Piłsudskiego podkreślił, że "wygrywając następne wybory też musimy podjąć to wyzwanie". - Musimy odbudować wspólnotę, musimy odbudować poczucie suwerenności, przyzwoitości i niepodległości. I zrobimy to - zapewniał.

Schetyna zwrócił uwagę, że 98 lat temu stali obok siebie przedstawiciele różnych partii politycznych, środowisk, narodowości i wyzwań, "ale wszyscy byli razem". - Tak, jak my dzisiaj - jesteśmy razem (...); musimy być razem przez następne lata do wyborów parlamentarnych, aby je razem wygrać. Wtedy, za dwa lata, w 2018 r. będziemy wspólnie obchodzić setną rocznicę niepodległości. To będzie nasze wspólne święto i nikomu nie damy go zawłaszczyć - powiedział lider PO.

Lider Nowoczesnej Ryszard Petru mówił natomiast, że 11 listopada nie może być dniem, kiedy mówi się o podziałach, o nienawiści i szuka się różnic. Również nawoływał do pójścia we wspólnym marszu za rok, najdalej za 3 lata. - Wszyscy jesteśmy Polakami, nie róbmy sztucznych podziałów, nie pozwólmy na to by, by dzielili nas na lepszych i gorszych, na my i oni - powiedział.

Po zakończeniu przemówień na Polu Mokotowskim odbył się koncert zespołów Big Cyc i Oddział Zamknięty.

Marsz antyfaszystowski solidarny z kobietami

Pod hasłem "Za wolność naszą i waszą" na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczął się z kolei marsz antyfaszystowski, zorganizowany przez koalicję ugrupowań lewicowych (m.in. Partia Razem) i anarchistycznych. Marsz zakończył się  na pl. Powstańców Warszawy. 

Uczestnicy, których zgromadziło się kilkuset, trzymali transparenty z hasłami: "Biała Polska tylko zimą", "Faszyści precz z naszych ulic", "Pokażmy język nacjonalizmowi", "Faszyści brzytwą rządzących", "PiS promuje faszystów".

Manifestanci zatrzymywali się na trasie m.in. przed Pałacem Prezydenckim, Zachętą, Uniwersytetem Warszawskim i Ministerstwem Finansów. Skandowano "Warszawa wolna od faszyzmu", niesiono hasła "Razem przeciw faszyzmowi", "Polska biała tylko zimą", "No pasaran". W przemówieniach podkreślano, że Polska jest wspólnym dobrem i domem wszystkich obywateli. Marsz miał pokazać alternatywę wobec nacjonalizmu oraz solidarność z grupami walczącymi o swe prawa, m.in. z kobietami.

Jak wyglądał marsz (TVN24/x-news)

Uroczystości Święta Niepodległości przebiegły bezpiecznie

Po zakończeniu marszów szef MSWiA Mariusz Błaszczak oznajmił, że na Marszu Niepodległości zgromadziło się 75 tys. osób (organizatorzy zarejestrowali 50 tys.), a na marszu KOD -  10 tys. (zarejestrowano 100 tys.). W trzecim co do wielkości zgromadzeniu – marszu antyfaszystowskim, w kulminacyjnym punkcie udział wzięło do 900 osób. W stolicy ogółem zarejestrowanych było 15 zgromadzeń.

Błaszczak podziękował policjantom Komendy Stołecznej Policji, że dzięki rozmowom, negocjacjom z organizatorami poszczególnych marszów, wieców, "udało się doprowadzić do tego, że uroczystości przebiegły w spokojnej atmosferze, że były bezpieczne".

- W Dniu Niepodległości w całym kraju były 63 zgromadzenia, wzięło w nich udział w sumie 120 tys. osób,  z czego najwięcej w Warszawie, bo 86 tys. - poinformował  komendant główny policji, nadinspektor Jarosław Szymczyk.

W Warszawie w zabezpieczeniu obchodów wzięło udział 7 tysięcy policjantów. Jak podkreślił Szymczyk, poza drobnymi incydentami związanymi z użyciem materiałów pirotechnicznych, nie odnotowano żadnych poważniejszych wydarzeń.

źródło PAP

ja

Zobacz także: 

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Zobacz galerię zdjęć:

Uczestnicy marszu KOD, fot. PAP/Radek Pietruszka
Uczestnicy marszu KOD, fot. PAP/Radek Pietruszka Uczestnicy marszu Koalicji Antyfaszystowskiej, fot. PAP/Jacek Turczyk

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka