Zasieki w okolicach Jerozolimy. Fot. Pixabay
Zasieki w okolicach Jerozolimy. Fot. Pixabay

„Jerusalem Post”: Większość Knesetu chce oskarżyć Polskę o negowanie Holokaustu

Redakcja Redakcja Polityka historyczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 381

Większość Knesetu popiera projekt ustawy, na mocy której Polska zostałaby oskarżona o negowanie Holokaustu, jeśli przyjmie nową ustawę o IPN. Projekt popierają posłowie rządzącej koalicji i część opozycji - podaje „Jerusalem Post”. 

Z kolei kilku kongresmenów USA zwróciło się do prezydenta o zawetowanie nowelizacji ustawy o IPN, która przewiduje kary za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie.


Pod listem do prezydenta podpisali się członkowie ponadpartyjnej grupy ds. walki z antysemityzmem: demokratyczni kongresmeni Nita Lowey, Elito Engel, Ted Deutsch i Marc Veasey oraz republikanie Chris Smith, Ileana Ros-Lehtinen i Peter Roskam. Gdyby nowelizacja ustawy o IPN weszła w życie mogłaby ochłodzić prowadzony w Polsce dialog o Holocauście, dotyczące go badania naukowe oraz wiarygodność Polski w tych sprawach - twierdzą.

Polecamy: Nowelizacja ustawy o IPN bez senackich poprawek

Żle się stało, iż Sejm przyjął nowe przepisy w rocznicę wyzwolenia KL Auschwitz, obchodzoną na świecie jako Dzień Pamięci Ofiar Holocaustu: „Wszyscy wiemy, że Polska strasznie cierpiała pod niemiecką okupacją w latach 1939-45” – podkreślają sygnatariusze listu. 

Amerykańscy politycu przypominają pięć milionów polskich ofiar wojny oraz fakt, że tysiące Polaków ryzykowało życie ratując Żydów, za co ponad 6,6 tys. z nich uhonorowano tytułem sprawiedliwy wśród narodów świata. „Musimy jednak uznać liczne udokumentowane przypadki, gdy Polacy – bezpośrednio lub nie – pomagali nazistom w mordowaniu niewinnych Żydów. Karanie kogokolwiek, kto stwierdzi takie fakty, byłoby niesprawiedliwością” - stwierdzają amerykańscy kongresmeni.

Kneset rozważa kroki prawne skierowane przeciwko polskiej nowelizacji ustawy o IPN

61 deputowanych w 120-osobowym Knesecie popiera projekt ustawy, na mocy której polska ustawa o IPN, gdyby została ostatecznie przyjęta, byłaby uznana za negowanie Holokaustu. Projekt popierają posłowie rządzącej koalicji i część opozycji.

Propozycję znowelizowania w tym duchu izraelskiej ustawy z 1986 roku, zabraniającej negowania Holokaustu, przygotowali deputowani Likudu oraz tworzących z nim koalicję partii konserwatywnych Nasz Dom Izrael (IB) i Żydowski Dom (HBHJ) oraz opozycyjnych formacji: centrowej Jest Przyszłość (Jesz Atid) i centrolewicowego Bloku syjonistycznego - informuje „JP”.

Zgodnie z inicjatywą posłów Knesetu znowelizowana ustawa stanowiłaby, że przestępstwem jest nie tylko negowanie Holokaustu, ale też „negowanie lub pomniejszanie udziału w zbrodniach ludzi, którzy pomagali nazistom lub byli kolaborantami” - pisze dziennik.

Na mocy nowego przepisu „pomoc prawną otrzymywałyby osoby, które przeżyły Holokaust oraz nauczyciele zabierający uczniów lub studentów do dawnych obozów zagłady, jeżeli będą ścigani prawem za granicą za opowiadanie, co się zdarzyło podczas Holokaustu” - wyjaśnia dziennik.

Izraelska ustawa przeciw negowaniu Holokaustu stanowi, iż przestępstwem jest publiczne negowanie Zagłady, pomniejszanie jej skali lub wyrażanie poparcia dla jej sprawców, czy identyfikowanie się z nimi. Za złamanie tego prawa grozi pięć lat więzienia.

Polacy i ci, którzy chcieliby ich naśladować, powinni wiedzieć, że historyczna prawda o narodzie żydowskim nie jest na sprzedaż” -stwierdził Deputowany Bloku Syjonistycznego Icik Szmuly, odnosząc się do nowelizacji ustawy o IPN. „Wielu Polaków, i wielu innych słyszało, wiedziało i wspomagało nazistowską machinę zagłady (...). Podjęta przez Polskę próba pisania historii na nowo i zamknięcia ust tym, którzy przeżyli Holokaust, jest zuchwała, szokująca i nikczemna. Nie pozwolimy na to, by kolaboranci chowali się za nazistami i zaprzeczali swej historycznej odpowiedzialności” - dodał.

Czytaj także: Izraelska dziennikarka rozpropagowała "polskie obozy" w sieci. Teraz się dziwi oburzeniu

Poseł partii Nasz Dom Izrael Robert Ilatow podkreślił, że skoro pokolenie ludzi, którzy przeżyli Holokaust, wymiera, to „Izrael ma moralny obowiązek (...) złożyć obietnicę, że nikt nie będzie mógł ukryć, wybielić lub zatuszować (...) szokujących świadectw na temat zbrodni popełnionych przeciw narodowi żydowskiemu”.

Polska inicjatywa w sprawie ustawy o IPN, którą nazwał próbą uniknięcia odpowiedzialności, „podkreśla konieczność podjęcia kroków przeciw takim głosom” - oznajmił przywódca partii Jest Przyszłość Jair Lapid.

Kraje Europy Wschodniej „zainwestowały w próby przekonania świata, że Holokaust był jedynie dziełem Niemców i być może garstki degeneratów” - stwierdził Dyrektor Centrum Szymona Wiesenthala dr Efraim Zuroff w rozmowie z „JP”.

W krajach tych „od upadku Związku Radzieckiego ludzie próbują powiedzieć, że komunizm jest tym samym, co nazizm” - podkreślił Zuroff. „Chcą, by komunizm był uznany za ludobójstwo. A jeśli komunizm jest ludobójstwem i byli żydowscy komuniści, to Żydzi popełnili ludobójstwo. To jest ich sposób na podważanie Szoah i ich udziału w nim” - powiedział.

Zobacz: Beata Mazurek: Nie będziemy niczego zmieniać w ustawie o IPN

Zdaniem szefa Centrum Szymona Wiesenthala w krajach Europy Wschodniej „nowymi bohaterami są ludzie, którzy walczyli z komunistami, a niektórzy z nich zabijali Żydów podczas Zagłady. Ulicom i szkołom nadaje się ich imiona”.

Nowelizacja ustawy, której domagają się deputowani Knesetu nie jest dobrą metodą na rozwiązanie problemów dotyczących prawdy o Holokauście - stwierdził Zuroff. Izrael powinien - jego zdaniem - wykorzystać swe wpływy w krajach postsowieckich - wiele z nich ma związki z Izraelem w kwestiach obronnych - aby przekonać rządy, że „ich postępowanie jest nie do zaakceptowania”.


Źródło: PAP,  wyborcza.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka