Polska delegacja rządowa uda się w czwartek do Izraela. Fot. Pixabay
Polska delegacja rządowa uda się w czwartek do Izraela. Fot. Pixabay

Polska delegacja rządowa uda się w czwartek do Izraela

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 290

Polska delegacja rządowa, pod przewodnictwem wiceministra Bartosza Cichockiego uda się w czwartek do Izraela w celu podjęcia dialogu ze swoimi odpowiednikami - poinformowała rzeczniczka rządu Joanna Kopcińska. Na miejscu odbędzie się kilka spotkań, m.in. w MSZ Izraela i w Instytucie Pamięci Ofiar Holokaustu Yad Vashem. 

Polski rząd uzgodnił ze stroną izraelską termin spotkania zespołu ds. relacji polsko-izraelskich. To zespół, o którym rozmawiali podczas rozmowy telefonicznej premier Mateusz Morawiecki i premier Benjamin Netanjahu. Polska delegacja rządowa pod przewodnictwem ministra Bartosza Cichockiego uda się w czwartek do Izraela w celu podjęcia dialogu ze swoimi odpowiednikami.

Polecamy: Amerykańscy Żydzi: Biały Dom powinien zawiesić relacje z Polską

Zarówno Polska, jak i Izrael chcą prowadzić realny dialog o wszystkich sprawach, które od miesiąca są w centrum zainteresowania naszych rządów i naszych społeczeństw - podkreśliła Joanna Kopcińska. Do Izraela pojadą między innymi Bronisław Wildstein, Grzegorz Berendt, zastępca dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i przedstawiciele IPN. 

– Chcemy rozpocząć realny, dobry, konstruktywny dialog ze stroną izraelską. Taki, który uwzględni naszą wrażliwość i wrażliwość naszych partnerów izraelskich – powiedział Mateusz Morawiecki w TVP3 Poznań.

Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy o IPN 6 lutego, a następnie w trybie kontroli następczej skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent chce, by Trybunał zbadał, czy przepisy noweli ustawy o IPN nie ograniczają w sposób nieuprawniony wolności słowa oraz kwestię tzw. określoności przepisów prawa.

Zgodnie z nowelizacją ustawy o IPN każdy, kto publicznie i wbrew faktom przypisuje polskiemu narodowi lub państwu polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie popełnione przez III Rzeszę Niemiecką lub inne zbrodnie przeciwko ludzkości, pokojowi i zbrodnie wojenne - będzie podlegał karze grzywny lub pozbawienia wolności do lat trzech. Taka sama kara grozi za "rażące pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców tych zbrodni".

Nowela wywołała krytykę m.in. ze strony Izraela i USA. Zgodnie z ustaleniami, które zapadły podczas rozmowy szefa polskiego rządu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, został powołany zespół ds. dialogu prawno-historycznego z Izraelem. Na czele zespołu stanął wiceszef MSZ Bartosz Cichocki. 

Bronisław Wildstein: Przede wszystkim chodzi o załagodzenie napięcia

Do Izraela pojedzie cały zespół ds. dialogu prawno-historycznego. Na miejscu odbędzie kilka spotkań, m.in. w MSZ Izraela i w Instytucie Pamięci Ofiar Holokaustu Yad Vashem. Wizyta polskiego zespołu - jak poinformował Bronisław Wildstein - zakończy się w piątek.

– Przede wszystkim chodzi o załagodzenia napięcia, o powstrzymanie pojawiających się wypowiedzi, które skłócają, powstrzymanie ich. Wierzę, że to jest możliwe, obie strony chcą, by stosunki pomiędzy naszymi krajami wróciły do normy – powiedział Bronisław Wildstein. Potrzebne jest wyjaśnienie, upewnienie się obu stron - i polskiej i izraelskiej - że stoimy na gruncie prawdy historycznej i że nie ma wątpliwości, co do gwarancji dla wolności badań historycznych, czy działalności artystycznej - stwierdził.

Nie ma możliwości, ani potrzeby, by mówić o ewentualnej kolejnej nowelizacji ustawy o IPN - powiedział Bronisław Wildstein. – Nie mamy takich uprawnień, teraz obecną nowelizacją ustawy zajmie się Trybunał Konstytucyjny, czekamy na jego orzeczenie. Natomiast oczywiście w przyszłości jakieś zmiany może wprowadzić polski Sejm, ale to w żadnym razie nie może być tematem obecnych rozmów – zastrzegł.

Pytany, jakie są jego osobiste oczekiwania wobec wizyty w Izraelu, Wildstein powiedział, że przede wszystkim chciałby, aby rozpoczęto dialog na temat wspólnej, bolesnej dla obu krajów historii. Podkreślił, że w czasie II wojny światowej zarówno Polacy jak i Żydzi byli ofiarami; zapewnił też, że nikt nie chce zmieniać historii.

Chodzi o to, by nie postrzegać Polski i Polaków przez pryzmat indywidualnych traum, tylko doprowadzić do wspólnego wypracowania całościowego opracowania - stwierdził Bronisław Wildstein. W przyszłości rozmowy obu stron doprowadzą być może do powstania wspólnych przedsięwzięć badawczych i historycznych polsko-izraelskich dotyczących czasów II wojny światowej i - być może - do powstania wspólnych publikacji na ten temat - stwierdził.

Poseł PO bez funkcji przewodniczącego polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej

Poseł PO Michał Szczerba został odwołany z funkcji przewodniczącego polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej; nowym przewodniczącym został poseł PiS Jan Krzysztof Ardanowski - poinformowała wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.

Głosowanie dotyczyło zmiany przewodniczącego polsko-izraelskiej grupy bilateralnej i zostało przeprowadzone zgodnie z regulaminem.

Według polityków PO, posłowie partii rządzącej dopisali się do składu grupy parlamentarnej, która liczyła dotąd 64 parlamentarzystów, a po zmianach w skład grupy wchodziło ok. 100 osób. Poseł PO Krzysztof Brejza ujawnił na Twitterze treść sms-a, którą politycy otrzymali od wicemarszałek Sejmu Beaty Mazurek. Wicemarszałek poinformowała o posiedzeniu grupy zaplanowanym na godzinę 17.30. dokładnie o godzinie 17.30. Polityk PO zaprezentował także listę, na której widać nazwiska posłów PiS, którzy dołączyli do składu grupy parlamentarnej.

– Moje odwołanie z funkcji przewodniczącego grupy polsko-izraelskiej przez PiS, to kolejna odsłona fatalnego poziomu relacji polsko-izraelskich, polsko-żydowskich, w które wprowadziła nas nieudolna polityka większości parlamentarnej – stwierdził poseł Szczerba.

Według posła PO w głosowaniu brało udział 96 osób, a - jak mówił - ze strony internetowej Sejmu wynika, że grupa parlamentarna liczy 64 członków. –Jak 96 osób może odwołać przewodniczącego, skoro grupa liczy 64 osoby? – pytał poseł Szczerba.

PiS chce przejąć pełną odpowiedzialność również w wymiarze parlamentarnym za najgorsze w historii ostatnich 28 lat relacje polsko-izraelskie - uważa poseł PO.

Spotkanie grupy bilateralnej polsko-izraelskiej zostało zwołane o godz. 17.30: na godz. 17.30, a gdy posłowie opozycji zjawili się  na sali była ponad setka parlamentarzystów PiS, którzy najwidoczniej wiedzieli o spotkaniu tej grupy bilateralnej już wcześniej - stwierdziła przewodnicząca klubu Nowoczesnej Kamili Gasiuk-Pihowicz.

Chwilę potem padł wniosek o odwołanie przewodniczącego Szczerby. Właściwie bez żadnego uzasadnienia - uważa Kamila Gasiuk-Pihowicz. „Podejmowanie tak raptownych działań w sytuacji w której PiS popsuł nam relacje Polska-Izrael, Polska-Stany Zjednoczone, właściwie Polska-cały świat, jest bardzo niewłaściwym działaniem” - oceniła posłanka. 


Na ten temat czytaj również:

Izraelskie media: Polska zawiesza ustawę o IPN. Rząd RP zaprzecza tym informacjom


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka