Jarosław Kaczyński. fot. PAP/Marcin Obara
Jarosław Kaczyński. fot. PAP/Marcin Obara

Kaczyński namawiał Szydło do wystąpienia. "Powiedziałem jej: pokaż, proszę, pazurki"

Redakcja Redakcja PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 128

Prezes PiS Jarosław Kaczyński uważa, że należy bronić nagród dla ministrów. W wywiadzie dla wPolityce.pl stwierdził, że są to "legalne nagrody za ciężką pracę". - To absolutnie nie jest żaden skandal - dodał.

Prezes PiS, odnosząc się do sprawy przyznania przez byłą premier Beatę Szydło nagród, między innymi dla swoich ministrów, ocenił że "trzeba bronić, bo nie można popadać w szaleństwo". - W Polsce nielegalnie przejęto wielkie majątki, można to już od początku liczyć w bilionach. A tutaj mamy do czynienia z legalnymi nagrodami za ciężką pracę, dla ludzi, którzy z tymi zjawiskami przejmowania własności narodowej walczyli - powiedział.

Emocjonalna wypowiedź Szydło o premiach

W czwartek była premier i obecna wicepremier Beata Szydło zabrała głos z mównicy sejmowej przed głosowaniem ws. wniosku o odrzucenie informacji szefa MSZ na temat polityki zagranicznej. Odniosła się do kwestii nagród dla ministrów rządu PiS, która - w jej ocenie - stała się "hucpą urządzaną przez polityków opozycji". - Ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS otrzymywali nagrody za ciężką, uczciwą pracę i te pieniądze się im po prostu należały - oświadczyła wtedy Szydło. Wypowiedzi towarzyszyły owacje posłów PiS.

Zobacz wypowiedź Beaty Szydło (TVN24/x-news):


Wypowiedź miała miejsce pod nieobecność premiera Morawieckiego. Tylko bliska współpracownica premiera minister Jadwiga Emilewicz odniosła się do sytuacji i stwierdziła, że była premier "powiedziała o kilka słów za dużo".

"Premie to żaden skandal"

Kaczyński pytany w rozmowie z wPolityce.pl, czy należy bronić nagród dla ministrów, ocenił: "trzeba bronić, bo nie można popadać w szaleństwo". - W Polsce nielegalnie przejęto wielkie majątki, można to już od początku liczyć w bilionach. A tutaj mamy do czynienia z legalnymi nagrodami za ciężką pracę, dla ludzi, którzy z tymi zjawiskami przejmowania własności narodowej walczyli  - powiedział.

Kaczyński zaznaczył, że "można dyskutować, czy to dobre, czy to złe, czy takie sumy powinny być, czy inne", ale - jak podkreślił - "to absolutnie nie jest żaden skandal".

Dopytywany o relacje z byłą premier, prezes PiS zapewnił, że z Beatą Szydło jest "w jak najlepszych stosunkach". "Na jutro jesteśmy zresztą umówieni na spotkanie" - dodał. Jak dodał, bardzo cieszy się, że była premier wystąpiła w Sejmie, i gratuluje jej tego. - Z powodu ataku alergii nie mogłem tam być, ale chętnie bym tego wysłuchał bo pamiętam jak to się działo, kiedy była premierem - wyjaśnił Kaczyński.

Zdaniem prezesa PiS Szydło, gdy była szefową rządu, "od czasu do czasu ta spokojna, wyważona i dobra osoba tak troszkę pokazywała pazurki". - I też przed tym wystąpieniem powiedziałem jej: pokaż proszę pazurki - powiedział Kaczyński.

Nagrody dla ministrów i dymisje w rządzie

W grudniu ubiegłego roku poseł PO Krzysztof Brejza zwrócił się z interpelacją ws. nagród przyznanych członkom Rady Ministrów. Informacja o przyznanych nagrodach wywołała oburzenie opozycji, która wielokrotnie apelowała do rządzących o ich zwrot. Politycy PO w kilku miastach zorganizowali też "konwój wstydu" - kolumnę aut, które ciągnęły na przyczepach plakaty z wizerunkami polityków PiS i kwotami przyznanych im nagród. Na początku marca premier Morawiecki zapowiedział likwidację wszelkich nagród, premii dla ministrów i wiceministrów. Zapowiedział również, że w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy chce zredukować liczbę ministrów i wiceministrów o 20-25 proc., a także przejście podsekretarzy stanu do grupy urzędników służby cywilnej. Dotychczas Morawiecki przyjął dymisję 21 wiceministrów.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka