Oskarżani o antysemityzm Kollegah i Farid Bang. Fot. Facebook/Kollegah
Oskarżani o antysemityzm Kollegah i Farid Bang. Fot. Facebook/Kollegah

Niemcy. Album roku dla raperów oskarżonych o antysemicki przekaz. MSZ: To odrażające

Redakcja Redakcja Niemcy Obserwuj temat Obserwuj notkę 43

Kollegah i Farid Bang za rozchwytywaną w Niemczech i Austrii płytę „Młodzi, brutalni, przystojni 3” otrzymali nagrodę niemieckiego przemysłu muzycznego. Szef niemieckiego MSZ nie krył swojego oburzenia, ponieważ muzycy w swoich tekstach stosują określenia uznane za antysemickie.

Młodzi raperzy podbijają niemieckojęzyczną scenę muzyczną. Na gali muzycznej ECHO, ważnej imprezie niemieckiego show biznesu, organizowanej przez Bundesverband Musikindustrie (Zrzeszenie Przemysłu Muzycznego), odebrali kolejny prestiżowy laur. Muzycy wspólnie koncertują i stają się coraz popularniejsi: mają już na swoim koncie platynową płytę w Niemczech i złotą płytę w Austrii i Szwajcarii.

– Antysemickie prowokacje nie zasługują na nagrodę – są odrażające – stwierdził szef niemieckiego MSZ Heiko Maas. Z kolei band Notos Quartett na znak protestu oddał swoją zeszłoroczną statuetkę ECHO. „Do niedawna ECHO było w naszych oczach najważniejszą nagrodą muzyczną w Niemczech. Tolerowanie otwartego rasizmu, to dla nas nieakceptowalne. Bardzo żałujemy, ale nagroda ECHO w tym momencie jest dla nas symbolem wstydu” – napisali muzycy Notos Quartett na Facebooku.

image 

Krytycy zespołu uważają za skandaliczne m.in. porównania, jakie muzycy stosują w swoich tekstach. Mowa w nich choćby o ciele „o bardziej wyraźnych konturach [bardziej fit – K.W.] niż u więźnia Auschwitz”. Raperzy śpiewają też, że „robią kolejny Holokaust, wjeżdżając z Mołotowem” („I'm doing another Holocaust, coming with a Molotov”). 

Wiceprezes Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, Christoph Heubner, zarzucił raperom brak współczucia i empatii, poniżanie byłych więźniów obozów koncentracyjnych oraz szerzenie antysemityzmu. „Byli więźniowie z Auschwitz mogliby wyjaśnić muzykom, dlaczego teksty te są obraźliwe dla wszystkich, którzy zetknęli się z grozą Auschwitz czy zamachów terrorystycznych” - napisał w oficjalnym oświadczeniu Christoph Heubner. 

image
Branża muzyczna tłumaczy, że ostre teksty i prowokacje to "nic niezwykłego" w rapie. Fot. Pixabay

Raper Kollegah – w odpowiedzi na słowa przedstawiciela Komitetu Oświęcimskiego – postanowił zaprosić żydowskich fanów na swoje koncerty za darmo. Urodzony w Maroku Farid Bang oficjalnie odciął się od antysemityzmu i nienawiści w stosunku do mniejszości. Z kolei szefowa Bundesverband Musikindustrie Rebecka Heinz przekonywała, że prowokacje i mocne wypowiedzi „to w rapowych tekstach nic niezwykłego i nie powinny nikogo oburzać”.

Ostatecznie BVMI podjęło decyzję o likwidacji nagrody w jej obecnej formule. „Nagroda w żadnym wypadku nie może być postrzegana jako platforma dla antysemityzmu, pogardy dla kobiet, homofobii czy bagatelizowania przemocy” - podkreśliło w swoim oświadczeniu niemieckie Zrzeszenie Przemysłu Muzycznego.


Źródło: Facebook, Twitter, wprost.pl

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.  

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj43 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (43)

Inne tematy w dziale Polityka