Parada równości. fot. PAP/EPA/MARTON MONUS
Parada równości. fot. PAP/EPA/MARTON MONUS

Homoseksualiści sprofanowali symbole narodowe. Brudziński zawiadamia prokuraturę

Redakcja Redakcja Mniejszości Obserwuj temat Obserwuj notkę 279

Ulicami Częstochowy przeszedł "Marsz Równości" środowisk LGBT. Uczestnicy tej manifestacji dopuścili się profanacji polskiej flagi i godła

Podczas przemarszu uczestnicy parady napotkali się na blokadę zorganizowaną przez środowiska narodowe. Interweniowała policja, funkcjonariusze oddzielili kordonem grupy blokujących oraz homoseksualistów.

image

Jak widać na zdjęciach publikowanych na Twitterze, uczestnicy Marszu Równości mieli ze sobą tęczowe flagi oraz godło Polski. Planowano również zakończyć paradę u stóp Jasnej Góry, gdzie odbywa się pielgrzymka Rodziny Radia Maryja. Część użytkowników Twittera zaapelowała do ministra spraw wewnętrznych z prośbą o interwencję.



Joachim Brudziński zareagował bardzo szybko. Minister podziękował Śląskiej Policji "za perfekcyjne zabezpieczenie marszu równości w Częstochowie". "Oczywista kulturowa i religijna prowokacja środowisk LGBT wymierzona wobec pielgrzymów licznie zgromadzonych u stóp Jasnej Góry, dzięki policji na szczęście bezpiecznie się skończyła" - napisał minister na Twitterze.

Minister Brudziński zapowiedział również, że sprawa trafi do prokuratury. "Policjanci zareagowali i w tej sprawie będzie zawiadomienie do prokuratury o znieważenie i profanację symboli narodowych" – czytamy we wpisie szefa MSWiA.



Według prawa ten, kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

W marszu równości wzięło udział ok. 600 osób, w kontrmanifestacji – kilkadziesiąt. Uczestnicy marszu równości mieli też m.in. transparent z napisem "Tęczochowa", manifestowali ponadto pod hasłami "Częstochowa kolorowa", "Częstochowa jest tęczowa" i "Wolność, równość, tolerancja". Uczestnicy kontrmanifestacji siadali lub kładli się na ziemi, chcąc uniemożliwić przejście. Policjanci musieli użyć siły. Kontrmanifestanci wznosili też okrzyki "Zakaz pedałowania", "Policyjna pała broni dziś pedała" i "Bóg honor ojczyzna".

Jak poinformowała podkom. Marta Ladowska, kilkadziesiąt osób zostało wylegitymowanych, a na uczestników kontrmanifestacji nałożono dwa mandaty za wykroczenia porządkowe – używanie wulgarnych słów. Jedna osoba została pouczona. Dwie osoby zgłosiły, że źle się czują, wezwano do nich pogotowie.

źródło: PAP, wp.pl, dorzeczy.pl

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo