Protest w redakcji "Gazety Wyborczej". Fot. Twitter/Andrzej Holinka
Protest w redakcji "Gazety Wyborczej". Fot. Twitter/Andrzej Holinka

Protest w siedzibie „Wyborczej”. Spod TVP pikietujący przenieśli się na Czerską

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 95

W siedzibie Agory miał dziś miejsce protest. „Bawi nas umywanie rąk przez media liberalne, oburzone propagandowymi atakami TVP” - napisali jego organizatorzy w komunikacie rozdawanym pracownikom „GW”. 

„Protestujemy przed siedzibą TVP, ale i w siedzibie »Gazety Wyborczej«, która ponosi bezpośrednio współwinę z mediami prawicowymi i »publicznymi« za setki gróźb karalnych, jakie docierają do naszych przyjaciółek i przyjaciół. Są to groźby pobicia, gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, zabójstwa i napaści” - piszą w zamieszczonym przez Rocha Kowalskiego z TOK FM komunikacie organizatorzy protestu w siedzibie „GW”. 

„Bawi nas obecne umywanie rąk przez media liberalne, oburzone propagandowymi atakami TVP. To właśnie te media jako pierwsze podsyciły i rozgrzały atmosferę linczu” - dodają. 

Jak podano w komunikacie: „materiał w NaTemat porównywał »rzekomy«, jak się później okazało, wykreowany przez media atak na red. Ogórek do ataku na Pawła Adamowicza", a pierwszym tekstem, który „ujawniał personalia i piętnował protest pod siedzibą »Wiadomości«” był opublikowany przez „Gazetę Wyborczą” „artykuł »List do Pani Elżbiety Podleśnej« red. Czuchnowskiego”.

Polecamy: "Wiadomości" pokazały zdjęcia uczestników protestów przed TVP i napaści na Ogórek

Wspomniany przez protestujących tekst, według nich, „łamie podstawy etyki dziennikarskiej”, jest „oparty na fake newsach, tweetach i sztucznej symetrii i poczuciu własnej moralnej wyższości”. 

Na transmisji z demonstracji zamieszczonej na stronie w mediach społecznościowych „Video-KOD” widać kilka protestujących z wypisamymi na kartach hasłami, m.in.: „Profesjonalizm zamiast moralizowania”, „7 kłamstw na 14 akapitów w tekście red. Czuchnowskiego”, „WOLNE MEDIA! Trochę zbyt wolne #czasprzeprosić” i „DZIENNIKARZE, nie PLOTKARZE”. 

Z demonstrantami spotkał się zastępca redaktora naczelnego „GW” Jarosław Kurski i dziennikarze Bartosz Wieliński i Wojciech Maziarski - podał portal TOK FM. 

image
"Gazeta Wyborcza" ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Fot. Artur Andrzej/CC0

W minioną sobotę późnym wieczorem na profilu twitterowym @PolskaNormalna (później usuniętym) zamieszczono komentarz i film, ukazujący akcję protestacyjną wobec Magdaleny Ogórek przed siedzibą TVP Info.

Czytaj: Atak na Magdalenę Ogórek przed siedzibą TVP. Interweniowała policja

We wpisie można było przeczytać, że przed „TVPiS” odbyło się „pożegnanie Ogórek po seansie kłamstw i nienawiści w #Minela20”. Autor tweeta cytował wyzwiska pod adresem Ogórek: „sprzedajna kłamczucha”, „wstyd i hańba”, „zatrudnijcie dziennikarzy”, a także napisał: „tam nas powinno być kilkaset tysięcy. To jest centrum kłamstwa i propagandy pisowskiej dyktatury ciemniaków”. 

Na filmie widać, jak do szyb auta Ogórek przykładane są zapisane kartki papieru, a niektóre przyklejane. Część protestujących próbowała uniemożliwić dziennikarce odjechanie samochodem, tarasując ulicę przed siedzibą TVP Info. Osoby te zostały odciągnięte na bok przez policję i ostatecznie Magdalenie Ogórek udało się odjechać. 


Źródło: PAP

KW 

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła. 

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura