W ciągu kilku dni nastapiło pogorszenie relacji polsko-izraelskich.
W ciągu kilku dni nastapiło pogorszenie relacji polsko-izraelskich.

Przewodniczący Knesetu dla "Jerusalem Post": W historii o Holokauście nie ma przetargów

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 250

Przyznając, że "zdecydowanie żałuje" odwołania szczytu Grupy Wyszehradzkiej w Jerozolimie, przewodniczący Knesetu Juli Edelstein zastrzegł, że strona izraelska "w historii, zwłaszcza tej o Holokauście, nie prowadzi przetargów".

 - Nie musimy obwiniać wszystkich Polaków lub zapominać tych, którzy działali inaczej, ale mamy prawo pamiętać fakty historyczne i przypominać wszystkim co naprawdę się wydarzyło - powiedział Juli Edelstein w wywiadzie dla dziennika "Jerusalem Post". Zaznaczył, że "każdy kryzys jest szansą" i być może ostatnie wydarzenia wyniosą na pierwszy plan to, jak Polska upamiętnia Holokaust.

 Polscy Żydzi przeciw słowom Katza o polskim antysemityzmie. "To znieważa też nas"

"Kryzys polsko-izraelski jest szansą"

Polityk rządzącego Likudu stwierdził, że wydarzenia ostatnich dni przypominają mu jego wizytę w Polsce. Szef Knesetu odwiedził Warszawę w lipcu 2017 roku. - Chciałem być bardzo dyplomatyczny i powiedzieć coś w stylu "nigdy nie zapomnimy odważnych Polaków ratujących życia Żydów i nigdy nie zapomnimy Polaków kolaborujących z nazistami". I wszyscy byli zdumieni - wspominał. Jego zdaniem strona polska przewidywała rozmowy jedynie o Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. - To tak nie działa. Rzeczywistość była okrutna - dodał. Edelstein zaznaczył, że wierzy, iż "każdy kryzys jest szansą" i być może ostatnie wydarzenia wyniosą na pierwszy plan to, jak Polska upamiętnia Holokaust.

Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów krytykuje pogorszenie relacji polsko-izraelskich

Przewodniczący Światowego Kongresu Żydów (WJC) Ronald Lauder wydał w poniedziałek oświadczenie, w którym skrytykował pogorszenie relacji polsko-izraelskich. "Jako ktoś od ponad trzech dekad głęboko zaangażowany w promowanie polsko-żydowskiego porozumienia mogę tylko potępić pogorszenie relacji między Izraelem i Polską. To bardzo niefortunne zarówno dla Żydów, jak i Polaków, że przykre i obraźliwe stereotypy, które przez lata sprawiły tak wiele bólu i cierpienia po obu stronach, nadal krążą" - napisał Lauder na stronach Światowego Kongresu Żydów w oświadczeniu dotyczącym "rozdźwięku" ozmiarów roli pojedynczych Polaków w Holokauście".

"Taki język nie powinien mieć miejsca w cywilizowanej debacie. Jakie to smutne, że wyniki dekad współpracy i okazywania dobrej woli są teraz zagrożone. Podejmijmy wszyscy wysiłek, aby pokonać ten kryzys, który jest zwycięstwem sił nietolerancji i umysłowej ciasnoty i okropną plamą na społeczeństwach obu narodów " - głosi apel Laudera.

Premier: na niewłaściwe słowa musimy reagować

- Nie nazwałbym tego konfliktem, tylko mocnym zaznaczeniem naszego zdania w polityce historycznej. W polityce i w dyplomacji należy reagować na niewłaściwe słowa - powiedział premier Mateusz Morawiecki w "Dzienniku Gazecie Prawnej" pytany o napięcie pomiędzy Polską a Izraelem.

- W polityce i w dyplomacji należy reagować na niewłaściwe słowa. Kiedy wczoraj usłyszałem, że takie słowa padły, i to nie z ust jakiegoś radykała, tylko izraelskiego ministra spraw zagranicznych Izraela Katza, zareagowałem niedowierzaniem. W latach 90. Leszek Bubel wydawał w Polsce antysemickie gazetki i to było haniebne. Jednak ta rasistowska wypowiedź ministra również jest haniebna. Musieliśmy na to zdecydowanie zareagować i zareagowaliśmy, bo kwestia prawdy historycznej ma dla nas fundamentalne znaczenie - powiedział premier zapytany, co oznacza odwołanie szczytu V4 w Jerozolimie.

Na pytanie, czego oczekujemy, odpowiedział, że powinniśmy wziąć głęboki oddech i poczekać, aż miną tam wybory.

- Trzeba także poczekać, aż przejdziemy przez wybory do europarlamentu i w drugiej połowie roku – tak ustaliłem z premierami z Grupy Wyszehradzkiej – wrócimy do dialogu o spotkaniu V4 z Izraelem. Niedzielna rozmowa z premierem Benjaminem Netanjahu była pozytywna. Dlatego zanim padła wypowiedź ministra Katza, zgodziłem się na reprezentowanie nas przez ministra Jacka Czaputowicza. Po tej wypowiedzi było to już niemożliwe - dodał.

Słowa Katza, odwołany szczyt w Jerozolimie

W niedzielę p.o. szefa izraelskiej dyplomacji Izrael Kac, odnosząc się do słów przypisanych przez media izraelskie premierowi Benjaminowi Netanjahu, powiedział: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i, tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela - red.), któremu Polacy zamordowali ojca, ‘Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki’. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych". Z powodu komentarzy strony izraelskiej swój udział w szczycie V4 w Jerozolimie odwołał premier Mateusz Morawiecki. W poniedziałek poinformował, że do Izraela nie pojedzie także szef MSZ Jacek Czaputowicz. Czeski premier Andrej Babisz poinformował, że zaplanowany na poniedziałek i wtorek szczyt V4 w Izraelu się nie odbędzie. Zamiast szczytu - jak wskazał szef czeskiego rządu - planowane są rozmowy dwustronne.

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.



Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka