Mateusz Morawiecki na gali "Gazety Polskiej". fot. PAP/Rafał Guz
Mateusz Morawiecki na gali "Gazety Polskiej". fot. PAP/Rafał Guz

Morawiecki porównuje rząd PiS do „Rocky’ego”. "Chcemy tylu kadencji, ile miał części"

Redakcja Redakcja Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 129

Premier Mateusz Morawiecki został laureatem Nagrody Człowiek Roku "Gazety Polskiej". Jak powiedział, nagrodę odbiera "w zastępstwie całego rządu PiS" porównanego przez niego potem do bohatera filmu "Rocky".

Morawiecki, który odebrał tytuł przy akompaniamencie odegranego przez orkiestrę utworu z filmu "Rocky", podkreślił, że bohater tego filmu trochę tak, jak jego rząd, próbował "walczyć z najlepszymi, zwyciężać, mierzyć się w wyższych kategoriach wagowych". "Nie chcemy być gdzieś tam w kącie, nie chcemy mieć programu minimalistycznego, nie chcemy tylko służyć za worek treningowy, tylko chcemy walczyć o lepszą, szczęśliwszą, wielką Polskę" - mówił premier.

image
Mateusz Morawiecki na gali "Gazety Polskiej". fot. PAP/Rafał Guz

Rząd jak Rocky Balboa

Zwracając się do przedstawicieli Klubów "Gazety Polskiej", szef rządu ocenił, że są oni "na pierwszej linii frontu" i bronią tej linii w trudnych czasach. "Wytyczacie też drogę ku naszym aspiracjom, ambicjom, bo jesteśmy ambitni w naszych zamiarach wobec Polski i chcemy, właśnie tak jak ten Rocky (...) Ile tam było tych części, chyba z pięć czy sześć? To tylu kadencji też chyba możemy sobie życzyć" - powiedział Morawiecki.

"Jestem przekonany, że ta druga kadencja - teraz przed nami - jest fundamentalnie ważna, wymagająca od nas wszystkich ogromnego dodatkowego wysiłku, po to, żeby ta naprawa Rzeczpospolitej (...) mogła być w jakimś sensie dokończona, utrwalona, i wtedy, żebyśmy nabrali tej - już zostanę przy tej poetyce bokserskiej - masy, walczyli w tej wyższej wadze i osiągali sukcesy, jakie tutaj, na tej sali wszyscy mamy w naszych sercach, w naszych umysłach, nasze najszczersze pragnienia" - dodał szef rządu.

image
Mateusz Morawiecki na gali "Gazety Polskiej". fot. PAP/Rafał Guz

Wręczenie nagród "Gazety Polskiej"

Podczas gali w Filharmonii Narodowej w Warszawie wręczona została również: Nagroda Klubów "Gazety Polskiej", którą otrzymał wiceszef IPN Krzysztof Szwagrzyk oraz Nagroda im. Grzegorza I Wielkiego przyznawana przez miesięcznik "Nowe Państwo". Jej laureatami został europoseł PiS Ryszard Legutko oraz nieobecny na Gali reżyser Patryk Vega.

Szwagrzyk mówił w swoim przemówieniu o pracach prowadzonych przez IPN, których celem jest odnalezienie m.in. grobów Żołnierzy Wyklętych. "Wierzę głęboko w to, że w procesie przywracania pamięci będziemy mogli realizować nasz polski obowiązek, odnajdywać doły śmierci, groby Polaków zamordowanych przez Niemców, komunistów, Ukraińców czy Sowietów" - oświadczył.

Z kolei Legutko, podkreślał "fenomen", jakim - jego zdaniem - są kluby "Gazety Polskiej". "Polska w tej chwili jest jednym z niewielu krajów na świecie, które są zdolne ocalić wolność. Jestem przekonany, że rozgrywa się wielka bitwa cywilizacyjna, a my, Polacy, jesteśmy na pierwszej linii frontu" - ocenił.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział na początku gali, że kluby "Gazety Polskiej" są na pierwszej linii "niełatwej walki". "Dziś trzeba rozpocząć zabiegi o te jeszcze kolejne zwycięstwa. O te zwycięstwo, które będzie rozstrzygało o dalszych losach Polski, o tym, czy dobra zmiana umocni się i trwale zmieni oblicze naszego kraju, trwale zmieni naszą ojczyznę w niepodległy, demokratyczny, sprawiedliwy kraj, prawdziwą Rzeczypospolitą wszystkich Polaków" - mówił Kaczyński.

Nagrodę Człowieka Roku "Gazeta Polska" przyznaje od 1995 r. Morawiecki jej laureatem został też w 2016 roku. W przeszłości dwukrotnie otrzymał ją również prezes PiS Jarosław Kaczyński (w 2004 i 2015 roku).

źródło: PAP

KJ

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka