Krzysztof Śmiszek, fot. Facebook
Krzysztof Śmiszek, fot. Facebook

Partner Biedronia jedynką do PE. Chce wsadzić do więzienia homofobów oraz Kaczyńskiego

Redakcja Redakcja Wiosna Obserwuj temat Obserwuj notkę 156

Krzysztof Śmiszek, prawnik, wykładowca akademicki, działacz na rzecz praw człowieka, a prywatnie partner Roberta Biedronia, startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego jako "jedynka" Wiosny z okręgu dolnośląsko-opolskiego.

Śmiszek udzielił wywiadu "Gazecie Wyborczej". Deklaruje w nim chęć powołania koła posłów LGBT w Sejmie oraz penalizację homofobii. - W Sejmie mamy gejów i lesbijki. Byłbym przeszczęśliwy, gdyby wzorem Parlamentu Europejskiego powołać u nas koło posłów LGBT i ich przyjaciół – mówił  Śmiszek.


Byłbym przeszczęśliwy, gdyby wzorem Parlamentu Europejskiego powołać u nas koło posłów LGBT i ich przyjaciół.


Polityk Wiosny oświadczył, że jego partia dąży do penalizowania zachowań homofobicznych. – Wprowadzimy takie przepisy, że każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie. Niezależny sąd i niezależna prokuratura będą mogły wszczynać postępowania karne przeciwko homofobom – oświadczył.


Każdy homofob, który żeruje na najniższych instynktach i zagraża bezpieczeństwu osób LGBT, zostanie ukarany, z więzieniem włącznie.


Śmiszek stwierdził m.in., że do więzienia pójdzie prezes PiS. – I Kaczyński, tak jak Kowalska, czy Wiśniewski pójdzie do więzienia. Tak, jak teraz idzie się do więzienia za rasistowską mowę nienawiści. - Chcemy traktować wszystkich równo. Każdy, kto będzie łamał prawo, będzie odpowiadał przed sądem, nieważne, czy będzie to Jarosław Kaczyński, czy dziennikarz "Wyborczej" – podkreślał Śmiszek.


I Kaczyński, tak jak Kowalska, czy Wiśniewski pójdzie do więzienia...


Pomysł penalizacji homofobii wzbudził wiele kontrowersji.


Zdaniem wiceprzewodniczącego komisji ds. VAT, Kazimierza Smolińskiego słowa Krzysztofa Śmiszka świadczą o forsowanych przez środowisko LGBT postulatach.

Poseł Tomasz  Rzymkowski napisał, że jest to zapowiedź „terroru homoseksualnego”. "Zabiorą Ci dzieci, a rodzice do pudła, za homofobie" - ironizował. Z kolej wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz skomentował: „mógł przecież zażądać od razu kary śmierci".


"Hipokryzja? Nepotyzm? Podwójne standardy?" - tak szef KPRM Michał Dworczyk skomentował jedynkę dla partnera Biedronia.


Działacz Wiosny ocenił, że politycy PiS-u będą musieli spotykać się z członkami Wiosny, rozmawiać z nimi i podawać im rękę. - Będą musieli siedzieć w tym samym studiu, przy jednym stole i jednocześnie robić swoją obrzydliwą, nienawistną politykę. I w efekcie trudniej im będzie powiedzieć tak jak Korwin jeszcze parę lat temu, że jemu się słowo "gej" kojarzy tylko z innym słowem na "g"– stwierdził.

Wiosna przedstawiła kandydatów do PE. Biedroń jedynką w Warszawie

Polityk Wiosny był pytany o to, czy Polska gotowa jest na prezydenta homoseksualistę. – Od lat toczy się ta debata nad tym, co już wolno gejowi, a czego jeszcze nie. Choć to nie jest tylko polska specyfika. Tak jest wszędzie, gdzie mniejszościowe grupy społeczne się emancypują. I wszędzie jest tak, że postęp budzi opór – mówił.

Zadeklarował też, że „związki partnerskie oraz równość małżeńska zostaną w Polsce wprowadzone nie później niż za pięć lat”. – Dla mnie standardem w 2019 r. jest równość małżeńska, a jeśli mówimy o równości małżeńskiej, to mówimy także o wszystkich prawach i wszystkich obowiązkach, które przysługują małżonkom – dodał. Zaznaczył, że chciałby wziąć ślub z Robertem Biedroniem, i to w Polsce: Ja i mój partner nie jesteśmy obywatelami gorszej kategorii. Więc jeśli weźmiemy ślub, to weźmiemy go w Polsce.

image
Krzysztof Śmiszek i Robert Biedroń na konwencji Wiosny, fot. Facebook.

ja


Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka