Polska wygrała w Warszawie z Łotwą 2:0 w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw Europy 2020. Pierwszego gola zdobył Robert Lewandowski, drugiego Kamil Glik. Po dwóch spotkaniach biało-czerwoni prowadzą z kompletem punktów w grupie G.
Pierwsza połowa meczu nie była udana dla reprezentacji Polski. Choć stwarzali wiele sytuacji podbramkowych, to nie udało im się ani razu umieścić piłki w siatce łotewskiego bramkarza. Ani Robert Lewandowski, ani Krzysztof Piątek wykorzystali okazji, za to Łotysze kilkakrotnie spowodowali, że polscy kibice wstrzymali oddech. Na szczęście Wojciech Szczęsny poradził sobie z atakiem gości.
„Podziękujmy obu reprezentacjom za pierwszą połowę” – zaapelował spiker, gdy sędzia zakończył tę część, ale na trybunach słychać było gwizdy.
Dopiero w drugiej połowie impas został przełamany, choć nie od razu. Zawiódł Kamil Grosicki, po raz kolejny Piątek. Sytuacji nie poprawiło wejście Jakuba Błaszczykowskiego na murawę. „My chcemy gola!” – zaczęli krzyczeć zniecierpliwieni kibice.
Dopiero pod koniec spotkania nasza drużyna znalazła sposób na zawodników z Rygi. Ataki Polaków były nieskuteczne do 76. minuty. Wówczas po dośrodkowaniu z lewej strony Arkadiusza Recy akcję skutecznym strzałem głową wykończył Lewandowski. W 84. minucie było już 2:0, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego celnym strzałem głową popisał się Kamil Glik.
Po dwóch kolejkach w grupie G biało-czerwoni jako jedyni mają komplet punktów. Kolejne mecze zagrają w czerwcu – na wyjeździe z Macedonią Północną i u siebie z Izraelem.
ja
Komentarze