Jean-Claude Juncker i Donald Tusk. Fot. Archiwum/PAP/EPA/PATRICK SEEGER
Jean-Claude Juncker i Donald Tusk. Fot. Archiwum/PAP/EPA/PATRICK SEEGER

Juncker: Porównywanie Tuska do Hitlera nie do przyjęcia

Redakcja Redakcja Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 130

Porównywanie szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska do Hitlera i Stalina jest całkowicie nie do zaakceptowania - oświadczył we wtorek w Brukseli szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker, wskazując, że liczba ataków ad personam rośnie w Europie. 

Obrazki Tuska, Stalina i Hitlera pojawiły się w jednym z wydań Wiadomości TVP po tym, jak przewodniczący Rady Europejskiej wygłosił wykład 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim. Według nieoficjalnych informacji PAP ze źródeł unijnych sprawa pojawiła się na wtorkowym posiedzeniu unijnych komisarzy. 

– Musimy walczyć z populizmem, ekstremizmem, ale nie możemy walczyć z nimi tanimi sloganami lub personalnymi atakami. Ataki personalne rosną w Europie, to coś nowego. W ciągu ostatnich dni widziałem, że mój dobry przyjaciel przewodniczący Donald Tusk jest porównywany do Hitlera i Stalina. To całkowicie nie do zaakceptowania – powiedział Juncker. 

Jean-Claude Juncker i Donald Tusk
Jean-Claude Juncker (P) i Donald Tusk (L). Fot. Archiwum/PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Juncker mówił na konferencji, że ataki personalne nie powinny mieć miejsca w demokratycznej debacie w Europie. – Musimy walczyć z populizmem i ekstremizmem nie przez słowa, ale przez działania. Musimy powiedzieć Europejczykom, że mają dobre powody do nadziei i złe powody, aby się obawiać przyszłości – zaznaczył szef Komisji. 

Jak podkreślił, nie sądzi, że polski rząd stoi za tymi porównaniami do Hitlera i Stalina, ale – jak zastrzegł – jeśli coś takiego jest możliwe w mediach, „to ma to coś wspólnego z polityczną atmosferą w kraju”. – Nie podoba mi się to. Uważam to za coś kompletnie nie do zaakcentowania, obrzydliwego – oświadczył Juncker. 

Szef Komisji zaznaczył, że Polska ma swoje miejsce w sercu Europy, a Polacy to naród, którego nie można porównywać do innych w Europie, bo Polska ma dramatyczną historię. Przypomniał, że ruch prowadzący do upadku muru berlińskiego i wyzwolenia się spod sowieckiej kontroli ma swoje korzenie w Polsce. – Nigdy nie powinniśmy o tym zapominać. Mimo, że się czasem różnimy w opiniach z polskim rządem, będziemy w stanie w odpowiednim czasie rozwiązać problemy – oświadczył. 

Dodał przy tym, że ma dobre relacje z polskim rządem, ale – jak zastrzegł – Europa jest zbudowana z ludzi, nie z rządów.

KW

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura