Przemysław Stefaniak i Robert Biedroń, fot. Facebook/Profil P. Stefaniaka
Przemysław Stefaniak i Robert Biedroń, fot. Facebook/Profil P. Stefaniaka

Afera w Wiośnie Biedronia. Jeden z działaczy skarży się na mobbing w partii

Redakcja Redakcja Wiosna Obserwuj temat Obserwuj notkę 119

Przemysław Stefaniak, maturzysta i byłego działacz lokalnych struktur Wiosny z Lublina, pisze, że był poddawany mobbingowi ze strony koordynatorki Wiosny Moniki Pawłowskiej. Partia twierdzi, że wyjaśnia sprawę.

„W zeszłym roku, we wrześniu dołączyłem do młodzieżówki Wiosny i wkrótce potem zostałem koordynatorem lubelskiej młodzieżówki. Tydzień temu odszedłem. Nikomu nie życzę aby przeżył to co ja przeżyłem” – napisał na Facebooku Przemysław Stefaniak.



„Ostatnimi czasy Monika Pawłowska – koordynatorka regionalna partii Wiosna na Lubelskie – w bardzo dosadny sposób zniechęcała mnie do działania wykorzystując do tego swoją pozycję” – twierdzi działacz. Opisuje sytuacje, w których kobieta mówiła do niego w sposób wulgarny, zachowywała się arogancko, poniżała go przy innych. Chłopak przyznaje, że kilka razy przez nią płakał, czy nie spał w nocy, i że nie jest jedynym, którego tak potraktowała.

"Kiedy zgłosiłem wspomniane sytuacje, sprawa została oddalona i na ten moment zamieciona pod dywan, a przejął ją (o ironio!) przyjaciel Moniki. Więc tak się załatwia teraz sprawy - oskarżać ma ją osoba, która jej broni" - napisał Stefaniak.

Stefaniak w rozmowie z portalem wPolityce.pl potwierdził, że jest autorem wpisu na Facebooku i podtrzymał w rozmowie z portalem zawarte we wpisie zarzuty wobec Pawłowskiej. - To moja historia, historia o tym jak byłem mobbingowany. Dwa tygodnie temu pisałem w tej sprawie do Krzysztofa Śmiszka. Powiedział mi, że z tego co wie, to nie ma w Wiośnie procedur antymobbingowych i skierował mnie do mojej koordynatorki. Odpisałem mu, że sprawa dotyczy właśnie tej koordynatorki. Poradził mi, bym napisał więc do koordynatora młodzieżówki Wiosny. Ta odpisała mi z kolei, że nie może się tym zająć - powiedział Stefaniak.

- Sprawa jest wyjaśniana. Bardzo poważnie traktujemy wszystkie takie wypowiedzi. Mam nadzieję, że szybko sprawę wyjaśnimy - powiedział w Polsat News Krzysztof Śmiszek, który jest liderem dolnośląsko-opolskiej listy Wiosny do PE. - Ta sprawa jest wyjaśniana za pomocą specjalnych procedur - dodał.

Śmiszek zapewnił, że działacz Wiosny, na którego powoływały się media, i który zarzucił swojemu ugrupowaniu, że w partii nie ma procedur antymobbingowych nie przyszedł do niego z prośbą o pomoc.


ja

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka