Zachowanie Rostkowskiego na debacie z Napieralskim przypomina mi osaczone ranne zwierze ktore sie miota i wali na oslep .Pan minster bardziej sie koncetruje na zlosciwosciach niz na merytorycznym odpowiadaniu na pytaniu A swoje droga to jest nie samowity arogant z tego ministra
Inne tematy w dziale Polityka