Aberracja, to radykalne odchylenie od normalnego stanu. Normalnego zachowania i ogólnie przyjętych norm. Też sposobu myślenia, czy działania z właściwym postępowaniem, włącznie ...
Kilka dni wstecz przeczytalismy, że nasza Polska, ziemia ojczysta, poprzez brudne ręce Jej animatorów: „sięgnęła po szkodliwy chwyt na miarę Argentyny i rząd obywatelski zagrabić zamierzył, połowę prywatnych funduszy emerytalnych Polaków“ ...
Kilka godzin później, wywołany do tablicy, minister od finansów rzekł był, że inne europejskie kraje, majom tak samo !
Obśmialiśmy się jak nuter. Albowiem przypomniały nam się, jako żywo szkolne lata. Rodem z podstawówki.
Kiedy nasz rodziciel, z karzącym ramieniem sprawiedliwości dziejowej, powracał z wywiadówki i słał gromy za nasze ewidentne nieróbstwo, to wówczas spokojnie odpowiadałem Tatowi, że takich jak ja jest wielu. Po czym dramatycznie zawieszając głos, dodawałem: a nawet są gorsi !
Już wówczas: tylko lepsi pili „Pepsi“ a gorsi gorzałkę ...
Z tego objawiła się konkluzja: jeśli taki model zachowania nie był nam obcy w podstawówce, to ani chibi ministerialna kariera stoi przed nam roztworem i na dodatek tak wielkim jak Rów Mariański !
Licho jakieś w Polsce nastało ? Siedem lat chudych od tytułowej aberracji nadejszło ?
Z haslem „obywatelskości" na chorągwiach ?
Po prawdzie inne ugrupowanie, po dziś dzień obnosi się z tytularną „sprawiedliwością" ale cóż z tego, skoro swoje „prawo" zaprzepaścili z aberracyjnym koalicjantem.
Gdzie nie popatrzymy, co byśmy nie przeczytali to aberracja wyłazi.
Facet od „pożyczanych“ zegarków zajmuje ministerialny stołek. Aberracja ? Oczywiście. Zegarki pożyczać ? Kto to widział. Wstyd i poruta.
„Obywatelscy“ zniechęcają lud do referendalnej frekwencji. Aberracja ? Jak 150 !
Jak chwilkę nie było dominującego tematu w zastępstwie, to wygruchali jak z grubej „berty“ niedobory kompetencyjne interlokutorów od awiacyjnych turbulencji. Aberracja ?
Z oczywistą oczywistością.
A kilkuletni serial, z aberracją w tle, pod znamiennym tytułem „Smoleńsk" ? Wyspecjalizował się w ciskaniu kozłem ofiarnym w pilotów, obelgą w prezydenta a dziś bezprecedensowym, ze względu na formę, oszczerstwem w ludzi, jak by nie było, z tytułami naukowymi. Bez możliwości racjonalnej polemiki. Czy nawet rzetelnej obrony. W tychże samych mediach.
Działa aberracyjnie już druga komisja.
Z „obywatelskiego“ nadania. Ale jak dotąd szacowne gremium prosperuje na dość znaczną odległość. Vide: Warszawa - Smoleńsk.
Pochyla się nad katastrofą tylko teoretycznie.
Albowiem analizują zdarzenie bez oględzin miejsca wypadku, bez wraku i bez skrzynek zazwyczaj malowanych na czarno ...
Kilka razy ktosik tam jeździł, cosik tam robił, ale nikt inny nie powiedział potem po Polsku: co zobaczył, co zrobił, co wydedukował. Ino sprzeczności same i krętactwa.
Tak wygląda, że czego się nie chycą, to wszystko schrzanią. Do bólu. Do białej kości. I aberracyjnie na dodatek. Nie wróży to pomyślnie na najbliższą, zmienną jak osobliwy przywódca, porę roku. W kontekście nadciągających śniegów, z mrozem i bałwanów ulepionych z kłamstwa, ignorancji i kurzej ślepoty ...
Inne tematy w dziale Polityka