1954krawiec 1954krawiec
49
BLOG

Gdzieś w EU - wina i kara.../259

1954krawiec 1954krawiec Polityka Obserwuj notkę 0

 

 

W naszej zakichanej cywilizacji, „wina i kara”, powinny być dwoma, zsynchronizowanymi, w teorii, nierozerwalnymi, ze sobą,  pojęciami.

Przyjmujemy, bowiem w swojej naiwności, że ten WINNY, poniesie, adekwatną dla popełnionego uczynku karę.

A ukaranie winowajcy powinno stanowić rekompensatę oraz zadośćuczynienie.  Ukrzywdzonemu ...

Jednocześnie nałożenie „kary”, na winowajcę(ów), ma zapewnić równowagę pomiędzy odwiecznymi potyczkami o prymat, pomiędzy, „dobrem” a „złem”.

W realu jest jednak zupełnie inaczej.

Na mikroskopijnym poletku ewidentne przestępstwo, skorumpowanego i cynicznego osobnika, uchodzi płazem.Bo immunitet. Bo ma za sobą sejmową większość, itd., etc.

W skali makro, postępujące wydarzenia, śmierdzą analogią. Tyle, że proporcjonalnie. Albowiem niewielu ludzi w świecie, trzyma pod pachą walizeczki, z przyciskami, których użycie przenosi w trybie pilnym, tysiące ludzi do krainy wiecznych łowów.

Przy czym dopowiedzieć należy, że wzmiankowane „tysiące” absolutnie, nie były zainteresowane, tak niekorzystnym dla nich rozwojem sytuacji.

W przeciągu ostatniego tysiąclecia, powierzchowna historia Rosji, sama, przez się, precyzyjnie wykłada kawę na ławę.

I wychodzi nam na to, że ów ogromny kraj, na skraju Europy, jeszcze nigdy nikogo nie wyzwolił. A jak już to po to tylko, żeby zaprowadzić tam, własne, rosyjskie porządki.      

I modelową, przy tym,  okupację.

Dziś cały świat trąbi, że Rosja zrobiła źle.  I to prawda jest.  A więc mus, żeby i kara była.

Ale kary nie będzie … W Gruzji zginęło 175 osób. I co się stało ? Kompletnie nic.

Car przyłączył „zdobyte terytoria” i historia potoczyła się dalej.

Dziś na cara nikt ręki nie podniesie. Z różnych względów. Wymienimy jeden, historyczny, jak to NIKT onegdaj, nie bardzo chciał umierać za "jakiś tam" Gdańsk.

Oprócz  samych zainteresowanych. Momentami nawet fanatycznie.

Ale jeśli tylko,  car zechce „zasiąść do stołu” i rozmawiać, to problem Ukrainy, Krymu, zniknie jak kamfora.

Albowiem, ponieważ że, zauważymy, idzie bowiem o to tylko, aby: usiąść wygodnie i rozmawiać !    

Tu nie ma , w ogóle mowy o łańcuchach, kazamatach i toporach rzemieślnika o pejoratywnej profesji kata …

Ino usiąść i gadać po próżnicy. Zakanszając kawiorem astrachańskim, szampionem od Francuza i nieśmiertelnym kiszonym ogórasem.

I każden jeden, najbardziej nawet psychiatryczny egzemplarz, będzie nadal przyjmowany z honorami, przez możnych tego świata.

Świata chorego. Świata zdefraudowanego. Świata rozmienionego na drobne.

Weźmy na tapetę fiurera.  Świat wiedział dokładnie czym pachnie w 39tym, przyłączenie Austrii, Czechosłowacji, wojna w Polsce. A mimo to jeszcze długo marzył o tym, by porozmawiać, porozumieć się  z Hitlerem. Na luziku. Przy kawie i papierosku, dajmy na to.

Każde mocarstwo ma za uszami. A więc USA też. Ale Stany chociaż serwują pozory demokracji. W przeciwieństwie do Rosji, w której dominował i dominuje zamordyzm, fikcyjny „dyktat", fikcyjnego "proletariatu” i jawne mordobojstwo.

I tego się trzymajmy …

 

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka