W Polsce opinia o organie „wybiórczym”, sprzyjającym, bez mała, fanatycznie platformie wiertniczej jest wyrobiona. Zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników.
W internecie napotkaliśmy krótką notatkę o tymże dzienniku, po pachy pogrążonym w asymetrii.
Co się okazało ? A no to, że nawet w angolskiej wikipedii, objawiła się opinia, o organie niejakiego Szechtera, wielkiego myśliciela i są to referencje jednoznaczne. Cytujemy:
"Gazeta Wyborcza była krytykowana za wybiórcze relacje z kontrowersyjnych tematów takich jak postkomunistyczna lustracja, stosunki polsko-żydowskie oraz kwestia mniejszości polskiej na Litwie.Gazeta była krytykowana również za wybielanie byłych komunistów, szczególnie generała Jaruzelskiego. Po upadku komunizmu, dziennik był krytykowany za udział w "intensywnejbataliipropagandowej", w szczególności za usilne próby poprawiania wizerunku Jaruzelskiego".
Fraternizacja, kolesiostwo i inne, zaprogramowały, taką, a nie inną, narrację obrony. Dyktatora and company, umorusanych po łokcie w krwi niewinnych ludzi, do dziś odpokutowujących stany generalskie: wyjątkowości w 1970 i wojenności w 1981.
Ale co tam. Kogo to obchodzi ?
Naczelnego, który rozpanoszonym będąc za ogromnym biurkiem, z hałastrą sługusów, latających na wysokości lamperii, co by boss się nie podenerwował ?
A tu popatrz ! Gdzie Angolia a gdzie Czerska ? A nawet tam ktoś druknął opinię, adekwatną, po naszemu, przecież.
O wybielaniu, permanentnym, byłych i teraźniejszych, komunistów. W tym, tych od scenografii zła wszelakiego.
Uj, co za niefortunna przypadłość dotknęła redaktorów z Czerskiej. Nawet nad Tamizą i w Tower, dostrzegli polskie, nadwiślańskie dysonanse.
I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka