Zestrzelenie, wszyscy już tak dziamgają, malezyjskiego samolotu, uwolniło spod peowskiego klosza, pisowski wirus. Zakaźny.
A ten błyskawicznie rozprzestrzenił się po całej, nobliwej Europie. A nawet we wielkim, ogromnym świecie. Bo i w Ameryce głos zabrał najgorszy prezydent w historii USA. I nawet na australijskich antypodach zarazili się smoleńsko, pisowską mutacją.
Po naszych polskich, bezcennych doświadczeniach z przyłożeniem się, w wyjaśnieniu Smoleńska, przez najwyższych peowskich urzędników, aspiracje rządów w Holandii, Niemczech, czy UK, to nic innego jak wołanie z psychiatryka. Ze szczelnie okratowanymi oknami. I podczas kwarantanny epidemiologicznej.
W chorych głowach im się zupełnie poprzestawiało. Z pychy, buty i patologicznej bezczelności.
Albowiem, ponieważ, że szacunku się, dla ofiar domagają.
O dostęp do czarnych worków, wołają, porozrzucanych pośród nieogolonych obwiesi, ze szlugiem w ryju i automatycznym karabinem.
Krzyczą, żeby wraku nie dotykać !
Czysta zgroza i fantasmagoria. Co jeszcze ?
Zaufania Rosji i jej bojówkarzom, ośmielają się, w gorączce odmawiać.
A kto nacisnkął na biednych, malezyjskich pilotów, co by właśnie tamtędyk ptakiem kierowali ? Mogli fruwać bokiem, przecież. A tyle dobrze, że na dziesięciu kilometrach brzozy, jeszcze nie rosną, bo wtenczas pewnikiem zahaczyć mogli i skrzydło urwane. Jak dwa razy dwa. Może nawet oba.
Wołają o powtórkę z naszego, na metr, przekopywania. Żądają w malignie, profesjonalnej identyfikacji, żeby otwierania trumiennych pudełek, potrzebnym nie było i później, nikomu, do niczego się nie przydawało.
Apelują o niezależne, międzynarodowe śledztwo, co już zakrawa na skrajny upadek dobrych obyczajów.
To tak jakby, już im sam Władymir Władymirowicz z generałową nie wystarczali ?
W głowach się zupełnie pomieszało. Z tego imperialistycznego dobrobytu, ani chibi.
A tu trzeba wziąć na wstrzymanie i jak mantrę powtarzać, za klasykiem, że : „ przyczyna jest arcyboleśnie prosta. ”
I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka