Nie będziemy, Boże uchowaj zajmować się nawet przez jedną sekundę panem Stefanem. Albowiem ponieważ, że autorzy tekstów o różnej proweniencji wyczerpali formułę „komedii entomologicznej bis.” Niemniej tytułowy insekt ma wielopłaszczyznowy związek z panem Stefanem. Bo jest on, znaczy się pan Stefan nieodrodnym SYMBOLEM, WIZYTÓWKĄ i REPREZENTACJĄ tych wszystkich ludzi, którzy kochają PełO i w konsekwencji tej odwzajemnionej miłości plaszczą odwłoki na wysokich taboretach. Czyli są ludźmi u steru. Ludziami władzy. Waaaadzuni naszej ukochanej chciałoby się w głos nam zapodawać. I krzyczeć podskakując wesoło po angolskich ostępach leśnych.
A z kolei najwyżsi funkcjonariusze państwa polskiego reprezentują poziom intelektualny, bo na moralność i etykę opuśćmy kurtynę, nie zbyt wiele odbiegający od Stefanowego. I to by było po pierwsze.
Po drugie. Pani premier wczoraj w telewizorze, przeprosiła pełowski elektorat i OFIARY. Wiemy o kogo chodzi więc darujemy sobie po raz kolejny cytowanie wyuczonej na pamięć listy obecności.
Natomiast rzeczona pani premier nawet nie zająknęła się, aby przeprosić Naród. Choćby za nieskuteczne od roku zamiatanie „studia nagrań” pod wycieraczkę. Bo nie ulega wątpliwości, że bezwzględna wina leży po stronie kelnerskiej. Czyli w slangu – parasolowej.
Po trzecie. Podług tego OFIARAMI i ciężko poszkodowanymi są ludzie, którzy nieświadomie korzystali z powyżej wzmiankowanego studia nagrań, konwersując i "zakanszając" a najmniejszego znaczenia nie mają treści zapisane na szpulach magnetofonowych.
I my to rozumiemy ! Bo skoro złapana za skorumpowaną rękę posłanka ma się dobrze a inny nagrany łapownik w lekarskim kitlu jeszcze lepiej, to po co się mamy spocić przy dedukowaniu miejsca, w którym znajduje się jakieś drugie dno ?
Wszystko się zgadza. A my z beztroską obserwujemy jak lemingoza i totumfaccy tracą przyczepność i nieuchronnie lewitują w kierunku wesołego, koniecznie peryferyjnego koncernu zajmującego się utylizacją.
I co będzie dalej? Nic nie będzie. Być może inne twarze … Albowiem ponieważ, że gdyby Pan Andrzej Duda z jego wszystkimi przymiotami był nawet Supermanem i prezydentem Ameryki to w pojedynkę i tak nic nie zrobi. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka
