Przełomowy wyrok sądu. Precedens otwierający furtkę dla uporządkowania przestrzeni zajętej przez sowieckie monumenty.
Pomniki, których nigdy nie chcieliśmy, albowiem ponieważ że na każdym kroku przypominały nam Polakom, gdzie jest nasze miejsce i kto tu rozdaje karty.
Należy w tym miejscu i z tej okazji zachować w pamięci warszawską wojnę PO w ratuszu, która to formacja z zapałem godnym lepszej sprawy broniła praskiego pomnika wyzwolicieli spod znaku sierpa i młota.
Przy czym niekwestionowanym ewenementem są kapitalne sugestie Sądu, z dużej litery, że:
władze polskie powinny doprowadzić do demontażu tego typu monumentów,
należałoby ścigać tych, którzy w latach czterdziestych spolegliwie stawiali takowe monumenty,
należałoby karać polskie władze i warszawskie za niedopełnienie obowiązku demontażu pomników promujących zbrodniczy ustrój …
Wprawdzie są to tylko sugestie Sędziego przy okazji umorzenia sprawy karnej przeciw dwóm małolatom o znieważenie pomnika, ale też ten sam Sędzia powiedział, że:
utożsamia się z popełnionym czynem i uznał go za patriotyczny.
Idzie nowe ? I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka