Świat absurdu żartobliwie. Jaki to kraj ?
Kraj w którym co piąty mieszkaniec stracił życie podczas II Wojny.
Kraj w którym 1/5 narodu żyje poza granicami.
Kraj w którym co trzeci mieszkaniec ma 20 lat.
Kraj który ma dwa razy więcej studentów niż Francja.
Kraj gdzie lekarz i inżynier zarabiają mniej niż robotnik.
Kraj w którym człowiek wydaje dwa razy więcej niż zarabia.
Kraj w którym cena samochodu równa się trzy letnim zarobkom a mimo to nie ma miejsca na parkingach.
Kraj w którym społeczeństwo zna języki obce a urzędnik państwowy, minister musi mieć tłumacza.
Absurd w realu pojawia się dopiero w całej krasie kiedy dotkniemy polityki. Pamiętamy obcesowe krytykanctwo jeszcze nawet nie powołanego rządu PBS.
My od teraz wiemy dlaczego doszło w historii do rozbiorów. W tym społeczeństwie nigdy nie było jedności. Dopiero kiedy braliśmy cięgi występowała solidarna reakcja obronna. I Lud rzucał się by bronić swojej ziemi, zagrody, czy domu.
Medialna sitwa przekroczyła już dawno wszystkie możliwe granice. Marszałek powiedział kiedyś, że w Polsce będzie dobrze jeśli ludzie będą mieli pracę. Jednakowoż trzeba ich trzymać krótko za pysk, żeby nie mieli czasu na spiskowanie.
My się przynajmniej dziś godzimy na dyktaturę Kaczyńskiego i na każdą inną, byle tylko uzurpator Kaczafi, wszystkich bez wyjątku platformiarzy wysłał na Marsa. Z biletem w jedną stronę. I tego się trzymajmy …