Tak myślimy, ba nawet jesteśmy pewni, że żadne inne państwo nie ma tak nikczemnych polityków. Albowiem ponieważ, że po ostatnich wydarzeniach z udziałem Schetyny i jego tekstach, wpierw o wyprowadzaniu ludzi na ulice, chwilę później o reprezentowaniu kraju na zewnątrz a przed sekundą komentarzem w sejmie niejakiego Grupińskiego, nie może być inaczej. Z sukcesem dołączyli do Mistrza Tuxa.
Minister Obrony powołał komisję do wyjaśnienia Smoleńska. Z naszej strony słusznie bo Ruskiej komisji nie uwierzylibyśmy nawet gdyby udowodniła, że ziemia jest okrągła. A polskiej tym bardziej. Bo kiedy jakiś człowieczek z polskiej komisji powiedział do kamery, że „wzięło i urwało” to wówczas upewniliśmy się, że z tej mąki chleba na pewno nie będzie.
I o to wychodzi w światłach rampy do dziennikarskiego ludu Grupiński tratwiarz vel platformiarz a my porażeni jego wszechwiedzą zostajemy wklinowani w krzesełko i gwałtownie jak karp przed Wigilią chwytamy powietrze … z obrzydzenia ?
Ale skąd ! Z podziwu nad Onego wszechwiedzą o tym co się stało w Smoleńsku, i o tym, że „boska platforma” już przecież wszystko wyjaśniła. A nawet o tym na co chorują Kaczyński z Macierewiczem i kto kim w tym tandemie pomiata i wykorzystuje do brudnej roboty.
To lekarz jakiś jest pewnikiem. Psychiatra zapewne. Specjalista od awiacyjnych karamboli najwyższej próby. Profesór autorytatywny. Ba ! Mędrzec stareńki z siwą bródką.
Taki jeden z drugim Grupiński, toż to skarb narodowy. David Copperfield, Wielki Mag nad Magami. Wszystko wiedział i zaraz to wykładał zasłuchanej pismaczej zgrai.
Wiedział co powiedzą w Unii, w Rosji. A nawet w Ameryce. Przepowiedział nawet jakie konsekwencje dotkną poniewierany naród polski z tytułu szperania i rozgrzebywania na JEDEN METR w GŁĄB, na nowo przyczyn katastrofy. Wszystko wie ! Na tip top ! Dokładnych dat tylko nie podawał. Ale za to znał przybliżone terminy światowego i europejskiego ostracyzmu. Na ambergoldbank. Tylko na razie postanowił wszystkiego nie ujawniać.
W takich przypadkach to myślimy nawet, że Boga nie ma. Bo gdyby był to raz jeden skutecznie pierdyknąłby samonaprowadzającym pierunem i nastałby od odszczepieńców święty spokój. Z drobną modyfikacją wynikającą z bożej interwencji i niebieskiego poczucia sprawiedliwości. W wyniku których Grupińskiemu odpadnie broda a Schetynie za tworzenie reprezentacji rządu na uchodźctwie razem z Gujem, anielski podmuch wydmucha sztuczną szczękę. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka