ZaKODowani wpierw zawłaszczyli naszą polską demokrację, której de facto jeszcze tak naprawdę nie było. Czerskie przekaziory 0d lat bębniły o demokracji a politycy, platformiarze za jej fasadą skrzętnie skrywały własne i PSLowskie szwindle. Co dopiero dziś układa się chronologicznie.
Bo żeby zajrzeć za kulisy, trzeba było odczekać aż osiem lat.
Nie w tym istota. Problem ostatnich dni to spustoszenie i nie skrywana radość KODziarzy, że zostawiają za sobą spaloną i wypaloną ziemię. Poprzez zadawanie innym bólu, przez "Ó" zamknięte i jeszcze mają z tego satysfakcję.
"Oj, oj jaka szkoda",
"życzę mu śmierci w męczarniach",
"pierwsze ostrzeżenie, drugiego nie będzie ..."
To nie wszystko co wyłapaliśmy w internecie. Kim trzeba być ? By pisać takie słowa. Nie znajduję adekwatnych wyrazów. I tego się trzymajmy ...
Inne tematy w dziale Polityka