W przeddzień 6 smoleńskiej rocznicy, dalej wiemy, że nic nie wiemy. Ale za to stoimy wobec narastającego i z premedytacją podsycanego konfliktu. Z każdej strony.
Państwo Polskie powolutku odzyskuje powagę. I już nic nie powinno przykryć tego procesu. A mamy na myśli:
sprzedajne i zakłamane media,
drwiny, szyderstwo i
pogardę unijnych Verhofstadtów …
Odzyskujemy też wrażliwość. Ale żeby stanąć pewnie i wiedzieć czego chcemy, w jaki sposób wykonać ciężką pracę prostowania naszych, dotąd zgiętych karków, my Polacy wpierw musimy zrzucić z siebie jarzmo „zwierzęcego folwarku”.
Tusk, Miller, Lasek and company potraktowali mnie, nas, jak zbiorowisko upodlonych, przerażonych podludzi. Którzy nigdy nawet nie pomyślą, żeby zapytać o cokolwiek. A Smoleńsk za ich kadencji stał się niemal tak zakazany jak onegdaj Katyń. Tyle, że z Katynia nie drwiono a znicze smoleńskie gaszono moczem.
W światłych cywilizacjach, narodach, każdy szczegół jakiejkolwiek katastrofy specjalistyczne ekipy prześwietlają do najdrobniejszego szczegółu. A wyrzeczenie się tych oczywistych standardów a wręcz ich dezawuowanie możemy tylko przyrównać do szaleńca na piedestale, który każdemu zdarzeniu komunikacyjnemu przykleja logo: wzięło i urwało.
Kilka lat wstecz zatonął koreański prom.
Prom wypłynął z portu Inczhon, pod Seulem, we wtorek. Jednostka wyruszyła z opóźnieniem, które spowodowane było gęstą mgłą. W niewyjaśnionych okolicznościach przewróciła się u południowo zachodnich brzegów Korei Południowej, ok. 3 km na południowy zachód od wyspy Gwanmae.
Niestety nie obyło się bez ofiar. Premier Korei Południowej natychmiast podał się do dymisji. I takich przykładów HONOROWYCH rozwiązań w świecie jest wiele. W świecie. Co zupełnie nie oznacza, że w Polsce. Albowiem ponieważ, że na ambergoldbank, przecież państwo Tusków i Komorowskich zawsze i wszędzie zdawało egzamin ?! Na 500 z plusem. I tego się trzymajmy …
Inne tematy w dziale Polityka