1954krawiec 1954krawiec
96
BLOG

Gdzieś w EU - Grzegorzowe prawdy ... /593

1954krawiec 1954krawiec UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Nikt w świecie nie chce a i wróg wewnętrzny przede wszystkim, nie pragną Polski silnej, sprawiedliwej i suwerennej. Bo też nikomu  do niczego nie jest potrzebna aspirująca konkurencja.
Wprawdzie totalna Targowica, lansując monotonnie wyświechtany slogan o „ulicy i zagranicy“  wierzy ... no, nie bardzo wiem w co wierzy, albowiem ponieważ, że młynek modlitewny uległ przegrzaniu i się był rozpadł. A nawet zamienił w pospolite trociny.

Bo ileż to czasu można non stop odmieniać przez przypadki: PiS, Kaczyński, fashyzm i dyktatura z dykty ? A oni jadą w te same klocki już całe dwa lata. Dzyń w dzyń.

Weszliśmy w tak zwany okres przedświąteczny. Z każdego głośnika napadają na nas melodie świąteczne, made in USA. I łkamy jak co roku do poduszki, że znów kolejna Polska Wigilia przeminie bez nas. Ale za to z nowym Premierem. Wykradłem sobie chwilkę, porównując sylwetki pana Morawieckiego z liderem totalniaków. O co wyszło ? Kto zgadnie ?

Na ambergoldbank nie było to żadne szydło, że bez żaluzji i w tym miejscu z ogromnym i nieustającym szacunkiem dla ustępującej Pani Premier.

Znów jak puszczyk w ciemnym lesie był się odezwał „ich“ człowiek z Brukseli. Zatroskany. Tyle tylko, że krul przewodniczący Rady Europy szkodził Polsce, będąc w Polsce a zmieniło się tyle, że szkodzi nadal z bezpiecznej odległości, co rusz akcentując swoją obecność w polskiej polityce przez zwykłe, perfidne podpuszczanie. Podpuchy to jego specjalność.

Fajne jednak będą te Święta. W perpektywie i wygląda, że nieodległej pojadą z maczugą Stalina jak z podartym swetrem. Przez rok z okładem pisaliśmy o wewnętrznej naszej potrzebie eksterminacji archtektonicznego koszmarka. Mieniącego się „bezinteresownym“ podarkiem Ziutka Słoneczko. I się zaczęło o tym nareszcie głośno mówić. A nowy Premier nie tak dawno powiedział, że Jego marzeniem od zawsze było odesłanie stalinowskiej budowli do diabła.

Wróg wewnętrzny reprezentowany wiadomo przez kogo za Chiny nie odpuści. To jest „ich“ być albo ... nie być. „Oni“ mają w nosie Trybunały, sądy, KRSy i wszystko inne. Dla nich ma być tak jak było. I szlus. Dlatego nie przestaną szkalować, przeinaczać i donosić tam gdzie TRZA i tam gdzie nie TRZA.

Bo co też twórczego powiedział kilka dni temu z trybuny pan Schetyna ? Jak wyżej, przez przypadki: Kaczyński, PiS, dyktatura i fashyści. Tak sobie myślimy, że dla takiej Polski jak dziś, to my możemy być nawet fashystą. I w tym jednym, jedynym tylko miejscu pan Schetyna prawdę powiedział. I tego się trzymajmy ...

1954krawiec
O mnie 1954krawiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka