Nieoczekiwana zamiana miejsc
Przynajmniej połowie Polaków codziennie rano krasnoludki sikają do kawy. Druga połowa nie pije kawy. Bo pije mleko. Stąd miewamy zróżnicowane poczucie porannego humoru. Nam dziś skoro świt, wpadł znaniecka pomysł, by rozwiązać radykalnie polskie swary, wzajemne bluzganie i polską perpetum mobile, kłótnię.
Zdradziecki PiSowski rząd Prawicy chyłkiem opuści swoje ministerstwa, kancelarie i nawet odbity nie tak dawno Trybunał Konstytucyjny i z przeświadczeniem wyborczej klęski i więziennych konsekwencji po totalnym zwycięstwie totalnej opozycji pod dowództwem Tuska, Schetyny i Białego Konia, ucieknie tam gdzie pieprz rośnie. A nawet dalej.
Z dnia na dzień otworzą się tysiące, co ja godom, setki tysięcy wakatów do natychmiastowego zagospodarowania. Totalnych nie wystarczy na obsadzenie wszystkich, ale dobiorą z mniej totalnych. I co się stanie ?
Pokój na wieki wieków Ament.
Pan Timmermans zostanie prezydentem.
Pan Verhofstadt marszałkiem. Pan Lewandowski obejmie MSZ. Pani Róża patronat nad feministkami. Pan Schetyna ofkors premierem. Pan Tusk prezydentem Francji bo Żółte kamizelki wydmuchają Macrona i ... vice kanclerzem w Bundestagu. Pan Siemoniak obejmie dwództwo Terytorialsów i bardzo sprawnie, jak na niego, rozwiąże nikomu niepotrzebną formację ołowianych żołnierzyków Błaszczaka. W Stolicy Czaskoskiego na każdym rogu będzie rósł zagajnik plastikowych palm a na miejskich skwerach wyrosną jak grzyby po deszczu ogromne platikowe tęcze LGTBXYZ.Pan Lis z panami Tryzubem i Farmazonem rozpoczną wielonakładową produkcję listów gończych in blanco. I nawet jeśli na początku nie będzie radośnie, to przynajmniej zapanuje powszechna miłość i wzajemny szacunek wynikający z likwidacji niechcianego a obowiązującego za PiSiorów niesprawiedliwego podziału publicznych toalet na męskie i żeńskie. Bo niby dlaczego ? Teraz będą tylko nijakie. Baba z chłopem. Chłop z babą i wszystkie inne możliwe konstelacje. Pińćset z plusem wypierniczą na śmietnik niechlubnej historii a naród do roboty. Jak jeden mąż. I tego się trzymajmy ...
