gdzieś w EU - niemal wszystkie stwory lisie aplikują od dziś w PiSie ... /702

Wpadł nam w ręce nie do końca przypadkowo periodyk zatytułowany: Newsweek. Przeczytaliśmy wpierw wstępniaka Red. Nacz. i na ten tych miast buchnęliśmy, niczym ś.p. SEEWOLF,  parsknęliśmy buhahahaha ... Albowiem ponieważ, że utrata synekury bardzo boli a bywa, że bardziej. Notujemy co smakowitsze kąski, pointę zostawiając na finał.

Kaczyński zbudował system jednowładztwa,
Państwo jest zdegenerowane i źle zorganizowane,
System moralnej degrengolady,
Stworzył system, którego celem jest jego osobista władza,
Uczynił z państwa zakładnika i sługę rządzącej partii,
Otoczył się pionkami, gotowymi na każde upokorzenie,
Poszukiwał wyłącznie egzemplarzy uszkodzonych,
Nie szukał cnoty, lecz gotowości do popełnienia występku,
Stworzył państwo chore, bo tylko takie mogło zaspokoić jego osobiste cele,
W tym teatrze jest jeden właściciel, jeden dyrektor i jedna główna rola,
Reszta to halabardnicy i element scenografii,
Kuchciński, Duda, Karczewski, Morawiecki czy Szydło to tylko ołowiane żołnierzyki,

Nikt przy jako tako zdrowych zmysłach nie myśli chyba, że wskutek wyborów w roku 2015 jak za dotknięciem Davida Cooperfielda z dnia na dzień znikną zwolennicy Kiszczaka, Jaruzela, Tuska, czy Palikota. Nie zniknęli też żurnaliści sformatowani monotematycznie jak nie przymierzając Red. Nacz. tygodnika Newsweek. Nie mniej w swoim krótkowzrocznym zacietrzewieniu i „nienawistnym“ zapamiętaniu nie widzą własnej klęski.

Przecież to oni sami doprowadzili do przeniesienia mordobojstwa na Kaczyńskim w sferę imperatywów moralnych. Im bardziej źle dla Polski tym lepiej dla Peło. Bez żadnych ograniczeń i zahamowań.

Jeśli wzmiankowany Red. Nacz. w zacytowanych 12tu tylko przykładach, bo de facto cały wstępniak to jeden hymn pochwalny, hipotetycznie dyskredytujących Kaczyńskiego, to przy powszechnie stosowanym przez odrażającą i stargowiczoną tottaleopozitionen manierę przewartościowywania podstawowych znaczeń pointa może być tylko jedna. Kaczyński jest zupełnie w porzo a Lis po raz kolejny strzelił se w kolano. I tego się trzymajmy ...