Elementy uzasadnienia dla histerii, którą uprawiały media, po symbolicznej analogii, użytej w Gdańsku w przemówieniu Jarosława Kaczyńskiego, stały się fundamentalnym argumentem na rzecz tezy, że to Prezes PiS zainicjował wojnę polsko-polską.

Jak zatem ocenić to, co wydarzyło się 11 listopada 2010 w Polsce?

Młodzi socjaliści z dumą piszą: Kilka tysięcy ludzi zebrało się 11 listopada w Warszawie, na Placu Zamkowym i Krakowskim Przedmieściu, by zablokować tzw. "Marsz Niepodległości", organizowany przez faszyzującą, szowinistyczną skrajną prawicę.

„Manifestacja najbardziej radykalnych narodowców uzyskała poparcie znanych osób, takich jak: Jan Pospieszalski, Paweł Kukiz, Jan Żaryn z IPN, Janusz Korwin-Mikke, Artur Zawisza oraz oczywiście Rafał Ziemkiewicz. „

Cofnijmy się w przeszłość.

 W czasach komunizmu wielokrotnie organizowane w całym kraju przez opozycję manifestacje patriotyczne były tego dnia brutalnie tłumione przez oddziały ZOMO, a ich uczestnicy aresztowani przez Służbę Bezpieczeństwa

Metody rozbijania demonstracji były przeróżne: od zamykania organizatorów marszów niepodległościowych do prób niedopuszczenia do przejścia zaplanowanymi wcześniej trasami i rozbijania pochodu na mniejsze grupy… Milicja i władza czasami ustawiały zapory „samochodowe”, innym razem brutalnie rozpędzała uczestników.

1978 rok „Tego samego dnia o godzinie 19-tej odbyła się uroczysta msza święta w Kościele Mariackim. Msza miała bardzo dobrą oprawę muzyczną. Chóry kościelne odśpiewały.Boże coś Polskę. i.Rotę.. Po mszy znacznie liczniejsza niż przed południem grupa obywateli uformowała pochód narodowy, który ulicą Floriańską udał się ponownie pod Grób Nieznanego Żołnierza. W pierwszym szeregu pochodu, pod biało-czerwonym sztandarem szli uczestnicy wszystkich środowisk opozycji demokratycznej naszego miasta. Liczny udział wzięli w nim żołnierze walk niepodległościowych. Milicja nie interweniowała. ponownie zabezpieczyła wstrzymanie ruchu kołowego na ulicy Basztowej w momencie przejścia pochodu. W bocznych uliczkach w okolicy Placu Matejki zgromadzone były jednak znaczne siły MO gotowe do ewentualnej interwencji. [...] Nad Grobem Nieznanego Żołnierza odśpiewano.Boże coś Polskę.,.Pierwszą Brygadę.,.Rotę. i .Warszawiankę.. Krótkie przemówienie wygłosił Janusz [właściwie: Jan] Jarosz. podkreślając w nim znaczenie daty 11 listopada 1918 roku dla narodu polskiego i przyczyny, dla których reżim polityczny w Polsce starał się sfałszować jej historyczne znaczenie. Stwierdził, że święto 11 listopada winno być przywrócone

Teraźniejszość.

2010 rok „Koalicja 11 listopada” zaprasza na dyskusje, koncerty, pokazy filmów. Tydzień Antyfaszyzmu zakończy demonstracja i blokada marszu narodowców z Oru i Młodzieży Wszechpolskiej.”

Organizatorzy Marszu Niepodległości „”W dniu dzisiejszym w Stolicy Polski – Warszawie, odbędzie się Marsz Niepodległości. Jest to inicjatywa oddolna, niezależna, społeczna. Z inspiracji młodych ludzi zostaną zorganizowane największe niezależne obchody patriotyczne w naszym kraju. Poparcie dla tej inicjatywy wyraził szeroki Komitet Poparcia – przede wszystkim kombatanci, naukowcy, publicyści, dziennikarze, politycy, artyści, muzycy. Wsparł nas również szereg organizacji społecznych...” „Uczestnicy skandowali m.in. „Nasza polskość naszą chlubą”, „Wielka Polska Katolicka” oraz „Cześć i chwała bohaterom”. Dodatkową atrakcją przemarszu była kilkudziesięciometrowa biało-czerwona flaga, niesiona przez Wszechpolaków. Gdy pochód dotarł do Placu Na Rozdrożu przemawiali członkowie Komitetu Poparcia Marszu oraz przedstawiciele organizatorów.”

 Czy kontrdemonstracja do Marszu Niepodległościowego, byłaby możliwa bez wcześniejszych przygotowań ? Nie formalnych, ale w tworzeniu atmosfery przyzwolenia na podobne działania, oraz wsparcia przez różnorakie autorytety zasadności samych kontrmanifestacji.

Czym było milczące przyzwolenie, na lżenie i opluwanie tzw. Obrońców Krzyża na Krakowskim Przedmieściu? Czym było przyzwolenie i medialne nawoływanie do kontrmanifestacji przeciwników Krzyża”?

A wcześniej, czym było przyzwolenie formalne i medialne na kontrmanifestacji w miejscu konwencji wyborczej Prezesa PiS w Lublinie?

To było preludium do zorganizowania i nazwania antyfaszystowską kontrmanifestacji dla Marszu Niepodległości.

O ile w poprzednich przypadkach,pozorniechodziło o ściśle zdefiniowany i ograniczony cel, o tyle w ostatniej Kontrmanifestacji ujawniono, o co w tym wszystkich chodzi: wyszydzić wszystko i wszystkich, dla których polska racja stanu stanowi cel nadrzędny do partykularnych interesów i interesików władzy i ugrupowań kojarzących polskość, jako nienormalność. O całkowite zohydzenie w społeczeństwa pojęcia węższego niż internacjonalizm.

 

 

I mamy paradoks.Święto zostało formalnie przywrócone. Ale w 22 lata później, jego uczestników, wzywających do korzystania z dobrodziejstw Niepodległości i pielęgnowania korzeni oraz kultywacji pamięci wszystkich, dla których Polska i Naród stanowiły wartości najwyższe -nazwano …faszystami. Powracając do sprawdzonych cynicznych zasad fałszowania zarówno rzeczywistości jak i historii.

Tak, Oni stoją dziś tam, gdzie kiedyś stało ZOMO. I słusznie ostrzegał- wtedy jeszcze w przenośni -przed takim scenariuszem, Jarosław Kaczyński.

Kiedy udało się już dostatecznie przez akceptację poprzednich prób, zmanipulować świadomość społeczną – stanęli w tym miejscu dosłownie. 11 Listopada 2010 na Placu Zamkowym i Krakowskim Przedmieściu.

P.S.

Ciekawa jestem jak czuje się po wydarzeniach z 11 listopada grupa buntowników z PiS, którzy coś tam o tej wojnie polsko-polskiej przebąkiwali..

 

http://www.polonus.mojeforum.net/temat-vt1044.html

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowe_%C5%9Awi%C4%99to_Niepodleg%C5%82o%C5%9Bci

http://mlodzisocjalisci.salon24.pl/249431,no-pasaran-antyfaszystowski-11-listopada