Czy ktoś pamięta materiały reklamujące Węgry, Czechy przy okazji sprawowania przez te kraje prezydencji w Unii? Czy ktoś pamięta jakieś fajerwerki, koncerty i powszechny entuzjazm na ulicach, zapoczątkowany przez władzę swojego kraju?
Przejęcie prezydencji przez Węgry(, które ostro walczą o poprawę sytuacji swojego kraju, cynicznie okłamywanego przez własnych polityków sprawujących władzę) trwało 40 minut i odbyło się w Parlamencie. Nasi bracia Węgrzy dobrze wiedzą, ze od przyjęcia Traktaty Lizbońskiego państwo przewodzące Unii spełnia rolę organizacyjno techniczną dla zapewnienia sprawnego funkcjonowania UE. Wszelkie decyzje strategiczne i polityka zagraniczna jest prowadzona przez stałych szefów unijnych instytucji.
Tusk i jego ministrowie doskonale też wiedzą o braku wielkich prerogatyw dla kraju Prezydencji. Ten gwałt, ten szum który jest z okazji prezydencji prezentowany w Polsce to wyborczy show rządzących przeznaczony dla Polaków. Nie dla Unii. Kosztowny show, ale co tam; skoro celem jest kolejny raz kreacja wizerunku wewnątrzkrajowego, wydatek został radośnie klepnięty.
Na ten użytek zapewne premier Tusk oznajmił dziennikarzom, że Polska musi uczestniczyć w posiedzeniach krajów strefy Eu i być informowana na bieżąco o wszystkich sprawach tej grupy. Z kontekstu dalszej wypowiedzi premiera wynika, że „ma kłopoty z przekonaniem o tej zasadzie sowich europejskich partnerów”, co oznacza, że UE może robić co chce w tym zakresie i żadna prezydencja niczego nie zmienia. Ale przekaz do rodaków był śliczny… W dodatku sami zań płacą z własnego budżetu.
Belgowie przeprowadzili swoją Prezydencję rządem tymczasowym, a udało im się zamknąć budżet na rok 2011.Bo chcieli cos zrobić, a nie błyszczeć.
Przy krótkim okresie przewodnictwa wiele spraw jest robionych wspólnie przez trójkę: byłym, obecnym i przyszłym szefami Prezydencji. W pierwszym dniu sprawowania funkcji przez Tuska on sam i życzliwe mu media ogłosiły pierwszy polski sukces:Przed chwilą doszły do nas dobre informacje dotyczące jednorocznego budżetu europejskiego. Polskim urzędnikom udało się wypracować kompromis ws. projektu tego budżetu i będziemy już mogli przedstawić to porozumienie - powiedział premier Donald Tusk w czasie konferencji prasowej.” To taki sam sukces Prezydencji jak otwieranie autostrady przez rząd Tuska: „„Otwarcie uzależniamy od wolnych terminów ministrów Grabarczyka i Schetyny" - powiedziała Joanna Wąsek, rzeczniczka wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, kiedy zapytano ją, dlaczego gotowy odcinek trasy A-4 jest ciągle zamknięty.”.I tak pewnie będzie wyglądała cała Prezydencja w wykonaniu niezastąpionych populistów ekipy rządzącej. Budować wizerunek własny. Za wszelka cenę.Polakom pokazać świecidełka, omamić co do roli jaką faktycznie w UE pełnimy i sprzedać parę kitów o własnej wielkości. Oczywiście nie zapominając podkreślić, ze, co złe to poprzednia ekipa.
Dobrze scharakteryzował różnice między podejściem obecnej i poprzedniej ekipy do UE
NYT: Tuska i jego ekipę ocenia w świetle nie działań, a własnych deklaracji Tuska „-Zbyt często widzimy czerwone światło, czerwone światło przesadzonych narodowych akcentów", a wyzwaniem byłoby "przekonanie innych, że UE jest wielka. Jest to najlepsze miejsce na ziemi, aby się urodzić i żyć - cytuje szefa polskiego rządu nowojorski dziennik. „,.Poprzednią ekipę zaś za działania, a nie słowa: „braciaKaczyńscy dążyli do zapewnienia Polsce w Unii Europejskiej roli jednego z wielkich graczy, ale "wielu dyplomatów postrzegało ich za zbyt ostrych, aby byli skuteczni". Cóż, nikt nie lubi tych, którzy walczą o swoje.
Entuzjastyczna wypowiedź co do przesadzonych, narodowych akcentów nikogo w Polsce na pewno nie zdziwi. Wszak padły z ust autora innej wypowiedzi, dobrze nam znanej:„Polskość wywołuje u mnie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze, wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnie ochoty dźwigać...Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski- tej ziemi konkretnej, przegranej, brudnej i biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.”. Przed laty upatrywał pozbycia się brzemienia w secesji Kaszub. Doprowadził do współpracy na Śląsku z radykalnym ugrupowaniem Gorzelika, dążącym jeszcze niedawno oficjalnie na stronie internetowej RAŚ do analogicznej secesji części Polski. I na pewno nie będzie orędownikiem wnoszenia ciążącej mu polskości do UE. Co wyraźnie zapowiedział. Ze szkodą dla dobrze pojętej racji stanu, nas, Polaków.
http://budownictwo.wnp.pl/otwarcie-gotowej-autostrady-czeka-na-wolne-terminy-ministrow,85836_1_0_0.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,New-York-Times-pisze-o-polskiej-prezydencji,wid,13561828,wiadomosc.html?ticaid=1c997
Inne tematy w dziale Polityka
