Dzisiejsza sesja ONZ to wydarzenie na miarę epoki. Przyczyną dla której tak określają sesję politycy to prawdopodobne głosowanie nad rezolucją Autonomii Palestyńskiej o uznanie Państwa Palestyńskiego.Nie ustają zabiegi dyplomatyczne Izraela, żeby do głosowania nie doszło. Wynik tych zabiegów poznamy po 15-ej.
Francja i Hiszpania deklarowały nieśmiało poparcie dla aspiracji palestyńskich, Niemcy powiedzą stanowcze nie. Podpierając się racją historyczną wobec Izraela.
Jeszcze kilka dni tygodni temu analitycy polityczni mówili, że Polska będzie starała się pogodzić wodę z ognię. Bo z jednej strony mamy doskonałe stosunki z Izraelem a z drugiej strony możemy odnieść się do uznania przez władze PRL w sposób pośredni praw
Palestyńczyków przez podniesieniemisji dyplomatyczna Organizacji Wyzwolenia Palestyny do rangi ambasady państwa Palestyna.
Wczoraj Donald Tusk chyba postawił kropkę nad „I” co do stanowiska Polski informując dziennikarzy o tym, że w zasadzie my problemy nie mamy bo w latach 70-tych Polska faktycznie uznała prawo Palestyny do stanowienia państwa. Jeśli więc do głosowania dojdzie, to Polska prawdopodobnie zagłosuje „za”.
Dla świata byłoby najbezpieczniej, gdyby do głosowania nie doszło, a kwestie palestyńsko- żydowskie pozostały na etapie z czasu powołania Autonomii Palestyńskiej, czyli pozostawione dwustronnym negocjacjom.
Wiosna arabska przybiera oblicze antyizraelskie. Poprawność polityczna wobec Palestyńczyków kłóci się z poprawnością wobec narodu Holocaustu, który w przypadku uznania przez ONZ Palestyny zostanie osaczony, co może prowadzić do bardzo niebezpiecznych scenariuszy. I postawić tych, którzy zagłosują nad uznaniem Palestyny w patowej sytuacji. Bo chociaż OWP deklaruje pokojowe nastawienie to stoi ono w jawnej sprzeczności z nawoływaniem do masowych demonstracji na posterunki graniczne Izraela.
Premier stanowisko Polski zasygnalizował. Być może to tylko jedna z opcji, bo przecież w Tusobucku chyba o tak poważnych decyzjach przez telefon nie rozmawia. Chociaż z drugiej strony, jak donosi dzisiejsza Rzepa nasi żołnierze z Afganistanu przesyłają meldunki via Satelita należący do Gazpromu. Więc może pan premier uzgadnia stanowisko Polski z prezydentem przez telefon komórkowy via jakiś zaprzyjaźniony operator. …
Polski Prezydent podróżuje liniowym rejsem na sesję ONZ do USA, bo MON rozwiązał pułk lotników obsługujących loty władz Polski. Nastąpiła degradacja sił zbrojnych, pogłębiona utratą całego dowództwa w Smoleńsku,( której przyczyn polskie władze nie widziały powodu samodzielnie wyjaśniać sic!). A świat staje się coraz bardziej niespokojny. Militarnie i gospodarczo.
Powodów do wytężonej pracy koncepcyjnej, uzgodnień i decyzji dla premiera jest o wiele więcej. Cameron w Kanadzie oskarża władze Unii o kryzys gospodarczy i walutowy w Europie. Złotówka słabnie w oczach. Polska wydała ogromne pieniądze na swoje przewodnictwo w Unii, a szef Państwa a Tuskobucu.
Jak zwykle, najważniejszy jest sukces partii. Państwo i jego obywatele muszą poczekać.
http://konflikty.wp.pl/kat,1020351,title,To-tsunami-zatrzesie-swiatem-wszystko-w-rekach-USA,wid,13788435,wiadomosc.html
Inne tematy w dziale Polityka
