Miałam dzisiaj okazję (podczas pełnej zakorkowanych ulic jazdy z Piaseczna do centrum Warszawy) posłuchać kilku rozmów z radio TOK FM.
Gośćmi Dominiki Wielowiejskiej byli poseł Kurski i poseł (nazwiska niestety nie zapamiętałam- jak większość nazwisk posłów z tej formacji) Ruchu Palikota czyli Rucha Palikota jak celnie nazywają kolegów sejmowego błazna Mazurek i Zaleski.
Pan Poseł Kurski biadał nad zdziczeniem mediów narażających jego małoletnie dzieci na dyskomfort związany z kłamliwymi informacjami o jego rzekomym romansie( i tu mogę się z nim zgodzić). Zaraz potem dał przykład swojej własnej wrażliwości zanosząc się od śmiechu nad twitterowym dowcipem- kpiną z wniosku PiS o votum nieufności dla rządu Tuska i wskazaniem profesora Glińskiego na premiera tzw. rządu technicznego, które to zdarzenie zostało niejako wypchnięte z zasięgu uwagi społeczeństwa z powodu abdykacji Ojca św. Benedykta XVI. Dowcip brzmiał:, Co będzie po abdykacji Benedykta? Gliński może zostać papieżem technicznym. Rozbawiony poseł Kurski długo nie mógł wydobyć z siebie normalnego głosu. Zaiste –nadzwyczajne zupełnie wydarzenie w historii Kościoła katolickiego wrażliwy Kurski pointuje złośliwostką wobec konkurenta politycznego.
Chwilę później poseł RP uznając wypowiedź swojego szefa Palikota wobec posłanki Nowickiej o gwałcie za niefortunną tłumaczył, że szef nie miał nic złego nam myśli tylko został źle zrozumiany. I wyjaśnił, na czym polegał błąd niezrozumienia jego czystych intencji. Otóż Palikot chciał ową wypowiedzią zwrócić uwagę na fakt, ze posłanka Nowicka swoją postawą próbowała zrobić z siebie ofiarę, a przecież tak nie było.
No i mamy nieco elegantszą i lepiej zakamuflowaną wersję seksistowskiej wersji „zgwałcili bo prowokowała”. W ustach przedstawiciela RP zabrzmiało to szczególnie satyrycznie,
Cóż, jaka burżuazja polityczna takie dowcipy i interpretacje.
**********************************************
Decyzja o abdykacji Ojca Świętego wstrząsnęła światem chrześcijańskim. Trudno jest dzisiaj w pełni rozeznać przyczyny. Musimy jednak wierzyć ,że Benedykt XVI nie bez przyczyny wybrał dzień do ogłoszenia swojej decyzji. Dzień Chorych i święto matki Boskiej z Lourdes. Jedno jest pewne: Kościół przewidział taką okoliczność „ Paragraf 2 kanonu 332 stwierdza: "Gdyby się zdarzyło, że Biskup Rzymski zrzekłby się swego urzędu, to do ważności wymaga się, by zrzeczenie zostało dokonane w sposób wolny i było odpowiednio ujawnione; nie wymaga zaś niczyjego przyjęcia". Prawo nie precyzuje jednak dokładnej procedury związanej z abdykacją.” Reszta jest dziełem Ducha Świętego. Dlatego wszelkie próby przekładania przyczyn rezygnacji Ojca świętego na zakulisowe walki jakichś frakcji watykańskich szczególnie mocno promowane przez zlaicyzowany i merkantylny świat dyżurnych komentatorów przyjmuję z politowaniem.
P.S.
Indywidua ruchu Ruchu Palikota przeniosły swoje niskie gierki zpolskiego Sejmu do Watykany. List posła Ryfińskiego to wyjątkowo hańbiący zabieg. Kosztem wizerunku Polaków w swiecie.
Inne tematy w dziale Polityka