Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Ale znajomość często.(Stanisław Jerzy Lec)
Podsłuchy mogą w przyszłości okazać się zbędne. Wystarczy oglądać ze zrozumieniem relacje z polskiego Sejmu. PSL często się nie zgadza, a potem głosuje dokładnie odwrotnie niż deklarował. Praktycznie znaczenie wydarzeń przy glosowaniu nad odwołaniem min. Sienkiewicza wystarczająco opisali Seeman, Rosseman i inni blogerzy. Mieliśmy publiczny podgląd na zagrywki Tuska, Piechocińskiego i Pawlaka. Zobaczyliśmy intencje posłów w Sejmie w całej ich rzeczywistej krasie (inaczej).
Miało być oczekiwanie na wyjaśnienie przyczyn przeszukań służb CBA w biurze posła PSL Burego. Oficjalnie stwierdzono: „ Zbigniew Jaskólski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie potwierdzi, że w związku ze śledztwem dotyczącym płatnej protekcji, prowadzonym przez CBA i prokuraturę (w którym zarzuty mają dwaj biznesmeni z Podkarpacia z branży paliwowej) przeszukano różne miejsca, jednak podania szczegółów odmówił. Dodał jedynie, że sprawa dotyczy osób sprawujących funkcje publiczne.(…)Jak wynika z informacji „Rz", funkcjonariusze CBA przeszukali również dom Burego na Podkarpaciu oraz jego pokój w domu poselskim?.(..)”.Z wyjaśnień koalicjantów wynika, że premier o niczym nie wiedział.W związku z czym nie ma mowy o woli zastraszania mniejszego koalicjanta przez dużego przed ważnym głosowaniem. Taki sobie przypadek działań niezależnej prokuratury. To wyjaśnienie ma być wystarczające. Sprawa dotyczy korupcji na ogromne kwoty. Śledztwo prowadzi służba podległa jego ministrowi. A on nie wie. Nie można się dziwić -wszak państwo działa teoretycznie- to już nam zakomunikował sam minister, którego odwołania żądała opozycja. Na konwencie Sejmu ustalono, ze propozycja Pawlaka jest słuszna. Potem do akcji wkroczył premier. PSL dało się przekonać. Głosowanie się odbyło, minister na chwilę (bliżej czasową nieokreśloną) pozostał.
Pozostał na swoim stanowisku szefa Klubu PSL Jan Bury.
I tutaj pojawia się pytanie, którego jakoś publicznie nikt nie zadał. Skoro uznano podczas konwentu, że działania CBA były przypadkowo zbieżne z terminem głosowania i nie miały charakteru zastraszającego –musiały istnieć realne podstawy (może te, o których rozmawiała minister Bieńkowska z szefem CBA w restauracji Sowa i Przyjaciele) *, premier nic nie wie – to jak wytłumaczyć przeszukania w domu, biurze i pokoju poselskim pana posła? Usłyszeliśmy wyjaśnienie o związku działań CBA z zatrzymanymi biznesmenami (już wolnymi) z Podkarpacia. I braku podstaw do działań wobec samego Burego. W tej sytuacji wydawałoby się naturalne wezwanie posła Burego na przesłuchanie. I tu dochodzimy do zasadniczego pytania: jak to jest z tymi podejrzeniami wobec posła PSL. Skoro są niepoważne w ocenie szefa PSL i premiera oraz przypadkowe –to służby i prokuratura nadużyły swoich kompetencji. Jakoś o tym zarzucie nie słychać.
BO gdyby były to byłby to kolejny powód do odwołania Sienkiewicza te służby nadzorującego. Jeśli nie- to dlaczego nie słyszymy także o odwołaniu posła Burego z szefa Klubu PSL w związku z podejrzeniami wobec niego o udział w wielkiej aferze korupcyjnej? Ba, sam Bury, który przed przerwą zaproponowaną przez Pawlaka wskazywał na związek akcji CBA z głosowaniem – zdanie po wizycie Tuska na spotkaniu z klubem PSL zmienił? I sam głosował za pozostawieniem Sienkiewicza na jego stanowisku? Jakie atuty Sienkiewicza i szybkiego głosowania przedstawił koalicjantowi Tusk? Że nawet szef PSL Piechociński uznał swoje wcześniejsze zastrzeżenia wobec ministra za nieistotne: ”„Wicepremier Janusz Piechociński (PSL) zapowiedział, że zaproponuje premierowi Donaldowi Tuskowi, żeby przejął on bezpośredni nadzór nad służbami specjalnymi, aby wyjaśnić aferę podsłuchową. - Dla dużej części opinii publicznej trudne jest zrozumienie, że minister Sienkiewicz może być sędzią we własnej sprawie - zaznaczył Piechociński.”? Może Tusk obiecał, że Sienkiewicz ma wygrać w Sejmie po to by móc sam go odwołać? I mieć kolejne marketingowe zwycięstwo nad opozycją?
A może to tylko aktualny koordynator służb ( w tym CBA!) Sienkiewicz może pomóc skutecznie koalicji w opałach po ujawnieniu taśm hańby…. Jak wiemy taśmy są w rękach służb. A zgodnie ze swoimi prerogatywami Sienkiewicz jest niepodzielnym zarządcą informacji od wszystkich formacji: „możeżądać od szefów służb specjalnych informacji związanych z planowaniem i wykonywaniem powierzonych im zadań; zapewnia współdziałanie służb specjalnych w celu realizacji ich ustawowych zadań; wyraża zgodę na współdziałanie ABW i AW z właściwymi organami i służbami innych państw, a w przypadku CBA - także z organizacjami międzynarodowymi.”
Może… Tyle tylko, iż Sejm zamienił się dzięki tym grom w publiczne Targowisko. Z bardzo nieuczciwymi i wygadanymi kupcami.
Od lat niektórzy posłowie zachowują się jak jarmarczne przekupki. Ujawniony na przeszłych stenogramach z afer i obecnych taśm hańby polityków - styl rozmów ministrów ulega intensyfikacji od afery stoczniowej i hazardowej (tam były tylko przerywniki).Teraz mamy język spod budki z piwem w pełnej krasie.
Kiedyś nazywano taki język nieparlamentarnym. Obecni rządzący ustanowili nowy obyczaj, nowy język. W sumie po prostu tacy są. Kiedy zdejmują maski.
Ale to nie język a styl zarządzania przez nich państwem jest przerażający. I wielce niepokojące jest to, ze kolejny raz oddano wyjaśnianie zagrażających porządkowi państwa spraw w ręce zainteresowanego.
Podobnie jak w przypadku kierownictwa komisji z afery hazardowej (Sekuła), Komisji badania przyczyn Katastrofy Smoleńskiej (Miller) wnioski z informacji zawartych na taśmach wyciągać będzie jeden z jej głównych, negatywnych bohaterów. Lec miał rację.
P.S. Jaką rolę odgrywa w decyzji Tuska o nieodwołaniu Sienkiewicza z funkcji po ujawnieniu taśm fakt powierzenia jemu i ministrowi Cichockiemu- reformy służb specjalnych ?
*jak pisze Stanisław Janecki :”Z tego, co udało mi się ustalić, wicepremier Bieńkowska nie spotykała się po to, żeby pogaworzyć z szefem CBA o błahych sprawach, tylko żeby rozbroić bombę, jaką odkryła w resorcie infrastruktury. Bombę związaną z wielkimi inwestycjami z unijnych funduszy. Innymi słowy, nie chodziło o rozmowę o dyskomforcie bycia wicepremierem, tylko o korupcji na wielką skalę. I dopiero ujawnienie treści tej rozmowy (lub rozmów, bo może chodzić o więcej niż jedno spotkanie) miałoby być naprawdę groźne dla rządu. Bez porównania groźniejsze niż ujawnione dotychczas stenogramy. Nic dziwnego, że informacja o możliwości ujawnienia treści tej konwersacji miała wywołać panikę i szerokie działania zaradcze.”
http://www.rp.pl/artykul/90217,1124810-CBA-przeszukuje-biuro-posla-Jana-Burego.html
http://wpolityce.pl/polityka/202453-tylko-u-nas-stanislaw-janecki-o-tasmie-bienkowska-wojtunik-chodzi-o-gigantyczna-korupcje-setki-milionow-zl
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,PSL-niech-Donald-Tusk-przejmie-nadzor-nad-sluzbami,wid,16734283,wiadomosc.html?ticaid=11312e&_ticrsn=3
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/723921,cichocki-i-sienkiewicz-przejmuja-agencje-zaufani-premiera-biora-specsluzby.html
http://jagiellonski24.pl/2013/09/10/sluzby-pod-fasadowa-kontrola-rozmowa-z-bartoszem-bieliszczukiem/
https://msw.gov.pl/pl/aktualnosci/11451,Projekt-ustawy-o-Komisji-Kontroli-Sluzb-Specjalnych.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolegium_do_Spraw_Służb_Specjalnych
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/sienkiewicz-zapowiedzial-likwidacje-koordynatora-ds-sluzb-specjalnych,763450.html?playlist_id=17453
http://lexis.pl/pages/document/Czym-zajmuje-sie-koordynator-sluzb-specjalnych/1422460;jsessionid=37A4739D04F4A9616046AEEDB2C44327
Inne tematy w dziale Polityka