Jedynym wytłumaczeniem różnic pomiędzy wynikami exit poll a wynikami cząstkowymi ( i wszystko wskazuje na to, że także ostatecznymi) dla PSL jest podwojona w stosunku do ubiegłych wyborów liczba głosów nieważnych.
Spowodowały ją tzw. książeczki list wyborczych poszczególnych partii oraz instrukcja głosowania przygotowana przez PKW w spocie pokazywanym w TV. Ludzie wychodzący z lokali wyborczych informowali zgodnie z intencjami, na kogo Chcieli zagłosować, a nie mieli pojęcia, że ich głosy są nieważne.
(..)Na każdej z kart stawiasz krzyżyk przy nazwisku jednego kandydata, wtedy tylko twój głos jest ważny. A potem wrzucasz komplet kart do urny i już!”. Ta niedoprecyzowana informacja instruktażowa wprowadziła w błąd wielu wyborców (mogła tez stanowić doskonałe alibi dla potencjalnych zwolenników dostawiania krzyżyków!).
Ten ostatni argument w nawiasie zostawmy na boku(, bo fałszerstwo trzeba wprost udowodnić). Pozostańmy przy niedoprecyzowanym bądź wręcz wprowadzającym w błąd spotem PKW z instrukcjami skreślania kandydatów na listach. Ta informacja może moim zdaniem być podstawą do protestu wyborczego w wielu regionach. Informację o 25 % głosów nieważnych w skali kraju, a niektórych regionach ponad 50%! jest dowodem wprost na nieświadome oddawanie kart do głosowania uznanych za nieważne. Równocześnie dowodem są wyniki exit poll, które świadczą o przekonaniu tych wyborców o dokonaniu pełnowartościowego wyboru kandydatów. Trudno uznać brak wpływu tej dezinformacji na wynik wyborów. Do tej podstawowej można dodać inne- typu włamanie się na stronę PKW, złamanie haseł do stron z wynikami, pomyłki podliczeniach. No i kolejna: brak decyzji do liczenia głosów natychmiast po stwierdzeniu niewydolności systemu informatycznego spowodował konieczność pozostawienia kart z głosami w prowizorycznie zabezpieczonych miejscach niedających gwarancji braku możliwości ingerencji w pierwotny wynik.
Reasumując: te wybory nie dają nikomu poczucia prawidłowości ich wyników. Do niechętnych do chodzenia na wybory z uwagi na brak zaufania do wpływu na sposób zarządzania regionem czy państwem dojdą zniechęceni obecnymi wydarzeniami wyborcy, których głosy uznano za nieważne.
Prezydent Komorowski w imię spokoju wokół PKW uznał ten ciąg skandalicznych wydarzeń jako nieistotny dla uznania, że podliczone głosy należy uznać za wolę wyborczą Polaków. „ Nie ma zgody na kwestionowanie uczciwości wyborów, na przykład przez lansowanie szkodliwej tezy o konieczności powtórzenia wyborów – zaznaczył Komorowski. „. Sądzę, że szkodliwe jest udawanie, że nic się nie stało. Demokracja została poważnie zagrożona. Zatem teza Komorowskiego: ·„Lansowanie
tezy o konieczności powtórzenia wyborów to odmęty szaleństwa” jest nie do obrony.
Z uwagi na konieczność przeprowadzania procedury protestów na poziomie sądów okręgowych być może lepszym rozwiązaniem jest propozycja PiS i SLD. Jednak należy rozważyć także możliwość drogi protestu wyborczego.Głosy na PSL oddali wyborcy i …spot instruktażowy PKW!
Inne tematy w dziale Polityka