1maud 1maud
755
BLOG

NWO, GMO i HMO. Kosztem człowieczeństwa. Kto powie stop?

1maud 1maud Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Postępuj tak, abyś człowieczeństwo tak w swojej osobie, jak też w osobie każdego innego używał zawsze jako celu, nigdy jako środka. (Immanuel Kant )

Pojęcie GMO, czyli genetycznie modyfikowanych organizmów, znamy. Coraz częściej jednak będziemy mieli do czynienia z innym zjawiskiem: HMO – czyli hormonalnie modyfikowanych organizmów. W zasadzie już je mamy, w dodatku coraz częściej ( a niedługo zapewne na zasadzie obligo) finansowania tych eksperymentów. Bo brak identyfikacji z biologiczną płcią jest uznawany za chorobę, zatem procedury przywracania zdrowia powinny być sfinansowane przez publiczną służbę zdrowia. Jeśli zatem dochodzi do procedury zmiany płci musi nastąpić zmiana tejże w dokumentach identyfikacyjnych. Wyrok TS w Strasburgu jest w tym zakresie jednoznaczny. Powiedziałeś A - mów dalej. Tyle w zakresie transseksualistów. Wszystko jest proste dopóki zasada- facet zamieniony w kobietę( albo odwrotnie) nie zmienia zdania. Znowu z powodu uciążliwości psychicznej stanu, w jakim się znajduje. Bo mamy przypadki woli powrotu do płci tożsamej z biologiczną. Wtedy powstaje kłopot. Dopóki oczywiście lekarze nie uznają, że tę chorobę należy skorygować hormonalnie bądź chirurgicznie. Wtedy zapewne zadziała ta sama zasada – powiedziałeś, A, B to mów C. Transseksualizm jest dramatem. Dla ofiary i jej rodziny.  
      W przypadku osób homoseksualnych mamy do czynienia z prostą sytuacją. Nie ma mowy o zmianie płci. Nie trzeba zmieniać dokumentów. Wystarczy uchwalić przepis prawny, że związek małżeński mogą zawierać osoby tej samej płci. I pozamiatane. A jeśli mogą- to dlaczego nie dać im prawa do adopcji dzieci, skoro różnopłciowym parom się je przyznaje? Powiedziałeś A, powiedź B. Bo dyskryminacji być nie powinno –prawda? W dodatku nigdzie nie jest powiedziane, że małżeństwo musi być zdolne do prokreacji. Jest sporo małżeństw, które nie chcą mieć dzieci, inne z kolei mają problemy, wynikające z różnego rodzaju niedoborów hormonalnych i innych.  Jest tylko jedna różnica: biologicznie małżeństwo dwupłciowe ma teoretyczną zdolność do prokreacji- jednopłciowe już nie. Ono jest zobligowane do szukania metod zastępczych. Czyli korzystania z surogatek w przypadku gejów, czy też z banku spermy klub usług znajomych (najczęściej gejów) do zapłodnienia w przypadku par lesbijskich. 
    Trwałość związków homoseksualnych jest –zgodnie z dostępnymi informacji – o wiele krótsza niż związków heteroseksualnych. Wynika to zapewne ze zmiany podejścia do seksu, jako wartości samej w sobie. Tę zmianę jednoznacznie potwierdza Jacek Poniedziałek: „ Człowiek już chyba zrozumiał swoją seksualność i się z nią pogodził. Napisano o tym setki książek, cywilizowane społeczeństwa wychowuje się w oświeconym duchu. „  Nie związek, nie relacje –istotą jest seksualność. 
     W przypadku GMO uznano, że organizmy są pewnym zbiorem informacji, które można dowolnie modyfikować. Takie podejście budziło i budzi wątpliwości bioetyczne- jak dalece możemy ingerować w naturę, jakie powiązania z naturą są kluczowe dla zachowania równowagi biologicznej i zdrowia ludzi itp. Podejście do związku mężczyzny i kobiety jest obecnie traktowane w podobny sposób. Do czego może to doprowadzić? Jakie konsekwencje mogą nas czekać z tych prób zmiany natury? Czy źle interpretowane prawo wolności jednych nie jest zamachem na wolność innych grup? 
Dziennikarz opisuje w NYT  historię jak z opery mydlanej. Dziewczyna czuje się chłopcem. Początkowo jest biseksualna, potem lesbijką. Zaczyna brać testosteron i zakochuje się w …geju. Nie usuwa narządów kobiecych i..zachodzi w ciążę. Oboje parterostwo(świadomie nie używam partnerzy) decydują się na utrzymanie ciąży i narodziny dziecka. 
     W zasadzie historia byłaby piękna gdyby na koniec okazało się, że biologia i natura zwyciężyły. Kobieta o umysłowej identyfikacji z mężczyzną zakochuje się w mężczyźnie, daje mu dziecko. On –gej zakochuje się w dziewczynie uznającej się za mężczyznę – po urodzeniu dziecka uznaje swój popęd do posiadaniu takiej rodziny za naturalny. Czy aby nie oznacza to, że jego gejostwo było czasowym zaburzeniem identyfikacji? Bo de facto –jeden tatuś ma narządy umożliwiające zajście w ciążę, a drugi- gej, doprowadza partnerkę do zapłodnienia przy pomocy tychże narządów. Nic z tego. Matka(2 ojciec?) Wraca do testosteronu, amputuje piersi …partner myśli o 2 dziecku ( ponowna ciąża partnerki/ partnera). Ta (ten) ostatnia (i) woli raz woli adopcję, w kolejnych momentach aprobuje wersję drugiej ciąży. 
   Opisane powyżej dylematy dotyczą ludzie dorosłych, którzy sami kreują swoje życie. Oni decydują o tym, kim chcą być. Jeśli chcą korygować naturę- ich wola. Wyżej opisana historia pokazuje, że to natura czasem jednak koryguje mentalne oczekiwania.  
      W mediach i na forach przetacza się często dyskusja o prawie do adopcji przez pary trans czy też homoseksualne. Przytoczę kilka wypowiedzi głównych bohaterów tej historii. Bo one doprowadziły mnie do dość jednoznacznych wniosków. Dotyczących rodzicielstwa par jednopłciowych (de facto lub de jure) · Z tego związku urodziła się dziewczynka, wywiad jest prowadzony z okazji ukończenia przez nią roczku. Na pytanie o akceptację ciąży Tanner (urodzony jako dziewczyna) powiedział :” Being pregnant was difficult. “I didn’t enjoy it,” Tanner said. “I kept to myself.”.To znaczy, że ciąża była dla niego problemem mentalnym, doprowadzała do depresji. Tyle sam Tanner. A jaki wpływ miał to na dziecko? „Depresja w ciąży i depresja poporodowa wpływają w znaczącym stopniu nie tylko na matkę, ale też na jej dziecko - mogą zaburzać jego rozwój emocjonalny i poznawczy; prowadzą do tego, że samo w przyszłości zmaga się z depresją – podkreśla w rozmowie, prof. Piotr Gałecki, kierownik Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.” Oboje, czyli Tanner i partner David zdaja sobie sprawę, ze córeczka znajdzie głownie wsparcie w kręgu drug queen. Rozwiązanie problemu wychowania w tej dwu-ojcowskiej rodzinie widzi w „„I hope she’s a lesbian. Then we won’t have boys coming to the house and we won’t have to worry about her getting pregnant.”. Pewnie dlatego David chciał syna. Dzisiaj zakłada, że dobrym rozwiązaniem jest przekazanie dziecku własnej dysfunkcjonalności. I wiele czynników wskazuje na to, że mu się może udać. Wszak preferencje seksualne są także wynikiem zachowań środowiska, w którym się dziecko wychowuje. 
     Czas na wnioski. Płeć określa biologia. Samoidentyfikacja płciowa jest jedynie odczuciem. Stanem traktowanym, jako chorobliwa potrzeba zmiany płci. Przykład Tannera i Davida dowodzić może także ułudy imperatywu homoseksualnego. Być może. Na pewno jednak świadczy o jednym: seks, jako cel sam w sobie nie może i nigdy nie powinien być imperatywem do akceptacji egoistycznej potrzeby posiadania dziecka przez związki, które z natury są niezdolne do zdrowej, samodzielnej prokreacji. Dziecko winno być podmiotem od momentu zapłodnienia. A nie przedmiotem, zamówionym przez klienta. Naturalna więź, noszonego w lonie, dziecka z matką oraz więź z biologicznym ojcem stanowią bazę do formowania psychicznych i społecznych relacji. Biada światu opartemu na kulcie seksualności i mamony. Bez naturalnych więzi, bez korzeni. Czyli marzenia, realizowanego przy pomocy licznych fundacji, Georga Sorosa. Pana, który zbił majątek na spekulacjach rynkowych i bawi się w demiurga tego świata poprzez swoje fundacje OS.· Rozpoczęłam od Kanta – zakończę Kołakowskim. A w zasadzie interpretacją jego myśli, zawartych w książce „Zawsze dokonywać musimy etycznych wyborów. One są trudne, zwłaszcza w czasach trudnych. W żadnych gotowych kodeksach etycznych nie znajdziemy gotowych odpowiedzi. Odpowiedzialność za wybór zawsze spoczywa na każdym z nas. I stąd właśnie płynie – czego doświadczył chyba każdy, kto czytał teksty Kołakowskiego – nieodparty optymizm tej filozofii, tak przecież naznaczonej pesymizmem, sceptycyzmem i brakiem złudzeń. Optymizm wynikający ze świadomości, że do każdego z nas przypisany jest tak zaszczytny obowiązek, że od każdego zależy tak wiele w sprawach tak ważnych” (Obecność zła. O filozofii Leszka Kołakowskiego, Universitas, Kraków 2016, s. 349) 
      P.S. Nie wszystkie wypowiedzi prof. Krystyny Pawłowicz są zgodne z moimi przekonaniami. Jednak w określeniu, użytym przez nią w wywiadzie o” jałowości związków homoseksualnych „jest wiele prawdy. Bo te związki . w naturalny sposób nie są zdolne do prokreacji. W społeczeństwach , w których wprowadzono powszechną emeryturę , to nowe pokolenia zarabiają na emerytury swoich przodków. Lobby homoseksualne „jałowość’ własnych związków próbuje wypełnić wymuszeniem prawa do adopcji, do dostępów do banków spermy i jajeczek i upowszechnienia funkcji surogatek. Upowszechnieniem prawa do aborcji. Byle wyjść na swoje. Udowodnić coś, czego się udowodnić nie da bez manipulacji : jesteśmy takim samym małżeństwem jak pary różnopłciowe. 
   P.S.2 Powtórzę to co przy okazji tekstów o homoseksualizmie piszę: mam sporo znajomych tej orientacji. Bardzo wielu z nich lubię, poważam. I nie obchodzi mnie kompletnie, co i z kim robią we własnych łóżkach. Uważam, ze będąc w związku ze swoim partnerem lub partnerką powinni mieć prawo do dziedziczenia , wspólnego rozliczania itp.  

https://www.nytimes.com/2018/06/16/health/transgender-baby.html?smid=tw-nytnational&smtyp=cur

https://dziecisawazne.pl/co-to-jest-gmo/

https://zdrowie.pap.pl/wywiady/strefa-intymna/depresje-w-ciazy-i-poporodowa-wplywaja-na-rozwoj-dziecka

https://books.google.pl/books?id=4DtSAwAAQBAJ&pg=PA95&lpg=PA95&dq=m%C4%99zcyzna+chce+wr%C3%B3ci%C4%87+do+pierwotnej+plci&source=bl&ots=TWKD4YvCIz&sig=YCXwJ4Qa41sOnAs3kIa-Ft8omHk&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwiz6IXyq9rbAhXFCJoKHTz-BV0Q6AEIYDAI#v=onepage&q=m%C4%99zcyzna%20chce%20wr%C3%B3ci%C4%87%20do%20pierwotnej%20plci&f=false orzecznictwo TS-komentuje prof. Marek Safjan

https://www.piotrskarga.pl/zwiazki-homoseksualne-i-homoseksualizm--raport-i-komentarz-medyczny,383,i.html

http://stopgender.pl/Homoseksualizm-fakty.php

http://jacekponiedzialek.natemat.pl/58483,wywiad-jacek-poniedzialek

http://wyborcza.pl/1,76842,12416214,Niemcy_beda_wegetowac_na_emeryturze.html

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/historia/1681058,2,zlo-rdzen-filozofii-leszka-kolakowskiego.read


1maud
O mnie 1maud

Utwórz własną mapę podróży.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo