Przychodzi Lempart do Nowackiej i mówi:
- Organizuję nielegalną demonstrację i potrzebuję ochrony.
- To nie jest takie proste. Nie wiem, czy Włodek się zgodzi.
- Tym się nie przejmuj. Byłam wczoraj u niego i zrobiłam mu taki wiatrak, że na pewno się zgodzi. Powiem Ci jeszcze w sekrecie, że z tym seksem to u niego już cie-niu-tko.
- Ania też mi mówiła, że Włodek to już taki bardziej gawędziarz jest. A jak się z nim już dogadałaś (ha, ha, ha), to masz ochronę załatwioną. Zobaczysz jak przed tą legitymacją rozstępuje się policja.
- Ale nie o to chodzi. Wyciągaj ją dopiero wtedy, gdy im nawrzucam i na nich napluję, a oni mnie opryskają gazem. Jak się dobrze sprawisz, to będzie premia.
- Naprawdę?... A jaka? ...Nie mów!... M-a-r-g-o-t?! ...Super.
Jaka jest premia napisałem, ale jaka jest stawka zasadnicza - zgadnijcie sami.
Komentarze