Na wstępie przepraszam za to iż tak długo czekaliście Moi Mili Goście na zapowiedzianą notkę w tym komentarzu http://3zet.salon24.pl/453319,czy-tu154m-nie-mial-paliwa-a-karastrofa-lotnicza-2009-03-23#comment_6702752 , a przyczyna - to brak dostępu do sieci.
Jak Państwo pamiętacie już w dniu 2010-04-16 polanka przed pasem startowym była uprzątnięta najpierw z drobnych, a następnie z niewielkiej ilości dużych elementów.
Poniższe zdjęcie przedstawia załadunek drobnych elementów.
a poniższe przedstawia załadunek statecznika pionowego oraz silnika prawego
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości.
BTW. Jeżeli ktoś z Gości posiada wyżej wklejone zdjęcie w lepszej rozdzielczości, a już szczytem marzeń pewnie będzie aby nie miało skasowanego exif, to proszę o link.
Przy tym uprzątaniu tak się spieszono, że nawet tak stosunkowo niebezpieczne prace jak załadunek dużego elementu, (który doczekał się największej ilości zdjęć) jakim jest ogon nastąpił w godzinach nocnych, co potwierdza poniższy kadr
A w następnych dniach całą polankę zrównano ciężkim sprzętem do wyrównywania terenu (chyba pierwszy raz po IIWś).
Postawiłem sobie pytanie:
CZY W ROSJI PO WSZELKICH INCYDENTACH LOTNICZYCH TAK SZYBKO I SPRAWNIE NASTĘPUJE UPRZĄTANIE MIEJSC ZE SZCZĄTKAMI SAMOLOTU?
W bazach danych z oczywistych względów nie ma ujętych samolotów bojowych oraz innych wojskowych z sprzętem, bronią lub amunicją na pokładzie.
Incydentów lotniczych z wieku XX w Rosji jest niestety bardzo mało udokumentowanych fotograficznie, a ich lokalizacja nastręcza wiele wątpliwości. Z tych tez względów przeanalizowałem zdarzenia lotnicze z udziałem samolotów pasażerskich z jedynie ostatnich 12 lat.
Tutaj kolejna uwaga wydaje się oczywista ale trzeba ją przypomnieć: Najwięcej incydentów jest podczas lądowania (w tym awaryjnego) oraz startów.
Z powyższego wynika iż o ile zdarzenie miało miejsce na pasie startowym lub jego bliskiej okolicy to wrak zostaje szybko uprzątnięty. Podobnie ma się sprawa gdy szczątki spadną na jezdnię, teren zamieszkały lub pola uprawne.
W wielu incydentach brak jest jakikolwiek danych lecz jest klika i je przedstawiam poniżej. Opisy całego zajścia będą skąpe oraz niewielka ilość fotografii.
ZDARZENIE Z 2006-03-29 ZNAK REJ. 5A-DKR SAM. IŁ-62 M/VIP
Podczas lądowania na lotnisku Moskwa-Domodiedovo wpadł w poślizg i zjechał z pasa startowego. Nikt nie zginął.
Wrak leżał tuż obok pas do końca sierpnia 2006 roku częściowo przykryty siatką maskującą. Na początku września został złomowany.
W dniu zdarzenia
Po kliknięciu zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości
a to zdjęcie z lipca 2006
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości.
Nikomu nie przeszkadzało że pasażerowie startujących i lądujących samolotów przez okna ogładają rozbity wrak samolotu na lotnisku w stolicy mocarstwa światowego.
ZDARZENIE Z 2006-07-09 ZNAK REJ. F-OGYP SAM. AIRBUS A310-324
Podczas lądowania w Irkucku podczas burzy samolot zboczył z pasa i uderzył w betonową przeszkodę a za nią skupisko garaży. Spośród 203 osób na pokładzie zginęło 125 osób
Zdjęcie zaraz po tragedii
Zdjęcie z poszukiwania ale nie wywozu złomu
Po kliknięci zdjęcie w nieco lepszej rozdzielczości
Oraz zdjęcie części kadłuba w miejscu zdarzenia lecz nieco przestawione podczas przeszukiwania widocznego na zdjęciu wyżej.
Obecność śniegu świadczy iż zdjęcie wykonano jesienią lub zimą, a więc kilka miesięcy po tragedii.
ZDARZENIE Z 2010-03-21 ZNAK REJ. RA-64011 SAM. TU204
Ta katastrofa choć bez ofiar była wielokrotnie opisywana na wielu blogach i artykułach, a tu na S24 miedzy innymi w tej notce
http://zagloba.salon24.pl/271056,ruski-samolot-caly-las-wykosi-nasz-wysadza-1-brzoza
w poniższym wpisie znajdziecie Mili Goście dużo zdjęć dobrej jakości, opis (w języku rosyjskim) zaraz po zdarzeniu oraz widok jak dużą ilość drzew skosił.
http://aviator-ru.livejournal.com/2010/03/22/
Natomiast w poniższym linku jest opis raportu MAK (po polsku)
http://suwerennosc.blogspot.com/2012/06/ostatni-lot-tu-204-ra-64011-w-dniu-23.html
Ale my tutaj tak głęboko nie będziemy się zagłębiać, Nas interesuje jak szybko został uprzątnięty teren na ścieżce podejścia na lotnisku w stolicy mocarstwa światowego, ponownie Domodiedovo.
Zacznę od zdjęcia satelitarnego z dnia 2011-06-23 (15 miesięcy po) na którym wrak już został uprzątnięty.
Wklejam to dlatego abyście Mili Goście mieli orientację jaką długą przecinkę lasku brzozowego dokonał ten samolot. Samolot o podobnej ilości miejsc co Tu-154M lecz o wiele bardziej delikatnej konstrukcji.
Długość tej przecinki to ca 350m.
Poniższe zdjęcie przedstawia samolot z pierwszych dni po katastrofie
A tak wyglądał z góry w dniu 2010-03-27
Kolejne zdjęcie jest z dnia 2010-04-05 a więc prawie 3 tygodnie po.
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości
Jak widać nic nie zostało posprzątane. Nie mogę znaleźć forum na którym było napisane iż do końca kwietnia nic tam się nie działo.
ZDARZENIE Z 2010-08-03 ZNAK REJ. RA-46524 SAM. AN24
Podczas podejścia do lądowania w złych warunkach pogodowych pilot zboczył ze ścieżki podejścia i w odległości 700m od progu pasa nastąpiło zderzenie z ziemią, uprzednio czyniąc przecinkę w lasku brzozowym, i podobnie jak wyżej skrzydła są w całości nawet mniej zniszczone, lecz 12 osób będących na pokładzie zginęło w pożarze jaki powstał.
Po kliknięciu zdjęcie w lepszej rozdzielczości.
A teraz zdjęcie z dnia 2011-10-27 (blisko 15 miesięcy po)
Po kliknięciu zdjęcie lepszej jakości
Więcej zdjęć i informacji pod tym linkiem
http://avherald.com/h?article=42f1b7df
ZDARZENIE Z 2010-09-07 ZNAK REJ. RA-85684 Tu154M
To awaryjne lądowanie w Iżmo skończyło się szczęśliwie zarówno dla osób znajdujących się na pokładzie jak i dla samolotu.
Po kliknięciu zdjęcie w doskonałej jakości, pozwala policzyć ścięte drzewa (5,07MB)
Samolot przejechał nieużywany i za krótki pas startowy i zatrzymał się ca 200m za końcem.
Los dla tej maszyny był na tyle łaskawy iż po 3 tygodniach zaczęto prace związane z wyciągnięciem go na płytę i przystąpiono do naprawy. pierwszy lot po tej naprawie wykonał 2011-03-24. Jest wysoce prawdopodobne iż został by w miejscu widocznym na zdjęciach wyżej gdyby uszkodzenia były poważniejsze.
ZDARZENIE Z 2010-12-04 ZNAK REJ.RA-85744 SAM. Tu154M
To awaryjne lądowanie w wyniku którego dwie osoby zginęły miało miejsce również w stolicy światowego mocarstwa na wspominanym lotnisku Domodiedovo. Samolot po wystartowaniu z lotniska Wnukovo z powodu awarii kolejno wszystkich silników musiał lądować na najbliższym lotnisku. Miał małe możliwości hamowania i wyjechał za pas i dopiero na poprzecznym nasypie się zatrzymał, jednocześnie przełamując się.
Zapewne większość z Państwa zna zdjęcia tej katastrofy, a dla tych co by chcieli sobie odświeżyć proponuję poniższy link.
http://www.baaa-acro.com/Fiches%20d%27accidents/2010/RA-85744.htm
W linku powyższym nie ma poniższego zdjęcia które jest z dnia 2010-12-05
Po kliknięciu zdjęcie w większej rozdzielczości
Teraz zdjęcie z 2011-05-01
Po kliknięciu zdjęcie w większej rozdzielczości
Zobaczmy zdjęcie satelitarne z 2011-08-08 z zaznaczonymi miejscami katastrof z roku 2010.
Po kliknięciu zdjęcie nieco powiększone
A teraz powiększone miejsce ostatniej katastrofy
Po kliknięciu zdjęcie nieco powiększone
Ale to jeszcze Mili Goście nie koniec
Zdjęcie uwagaz dnia 2012-07-24
Po kliknięciu zdjęcie w większej rozdzielczości
Ciekawe czy czeka na lot Tu154M-102 lub podobny, wrak będzie jak ulał - nawet kolor wewnętrznej farby wygłuszająco-uszczelniającej będzie się zgadzał .
Wnioski być może Mili Goście wyciągną inne, ale ja na podsumowanie tej notki przytoczę słowa oficera GRU Wiktora Suworowa z wywiadu udzielonego jakiś czas temu Radiu Wnet a ostatnio przytoczone w poranku radia Wnet w dniu 2012-10-31.
Najprostsza myśl jest następująca: załóżmy, że Pani nie wierzy mi, a ja Pani i oto w moim domu wydarzyła się jakaś zbrodnia. Zabito człowieka. Pani człowieka zabito w moim domu. Co powinienem zrobić? Powinienem powiedzieć, że niczego tu nie dotykałem. Zawołajcie tu kogoś, ja nic nie zrobiłem. A teraz niech Pani wyobrazi sobie, że w moim domu zabito człowieka, a ja biorę do ręki nóż cały we krwi i krzyczę: Nie jestem winny, nic nie zrobiłem!. Rozbił się samolot, leżą sobie czarne skrzynki. Jeśli jestem niewinny, nie powinienem ich ruszać, powinienem powiedzieć: Japończycy, Chińczycy, chodźcie tutaj, weźcie i powiedzcie, co tu się wydarzyło. Ja nie wierzę Polakom, Polacy nie wierzą mi. Dlatego Finowie, Szwajcarzy, przyjdźcie, zbadajcie i powiedzcie, kto tu jest winny. Prawda? Natomiast, jak tylko oni wzięli czarne skrzynki w swoje ręce, natychmiast się przyznali: „Jesteśmy zbrodniarzami” - lub idiotami. Przecież to trzeba być idiotą, jeśli się bierze nóż do ręki. Przecież nie wolno go podnosić! A oni wzięli nóż do ręki, cały we krwi, i krzyczą: Nie jesteśmy winni! No, jak to nazwać? Zrozumiałe, prawda?
OŚWIADCZAM
Jestem zdrowy, nic mi nie dolega, nie mam skłonności samobójczych, nie przekraczam przepisów ruchu drogowego, nie chodzę po górach, budowy zakończyłem 30 lat temu, prowizorek elektrycznych nie mam, schody są krótkie, poręcze mocne.
Komentarze