emeryt ZUS emeryt ZUS
85
BLOG

Walka z alkoholizmem w PRL.Zakładowe grzybobranie!

emeryt ZUS emeryt ZUS Społeczeństwo Obserwuj notkę 6

 Żeby odciągnąć ludzi od alkoholowych rozrywek zakłady pracy PRL organizowały swoim pracownikom zakładowe grzybobranie.

Miało to także integrować załogę i budować więzi międzyludzkie oraz odciągać od polityki.

Przodowały w tm molochy typu huty,kopalnie,stocznie i wiele innych umiejscowionych raczej w dużych miastach.

 Zatem,rano zbiórka około godz.4 rano może 5 tej,do autobusu i wio,wiaderka i noże naszykowane,droga ze Śląska do kieleckiego zagłębia grzybowego to co najmniej 2 godz.jazdy,z Wrocławia w lasy lubuskie nawet 3!

Dlatego wożono ze sobą w bagażniku albo nawet na pokładzie skrzynki z wódką i jak już dotarli do celu,połowa była tak nawalona ,że nie wychodziła z autobusu a druga szła w las i dopijała resztki rzucając butelki gdzie popadnie.

Potem w jakiejś wiejskiej gospodzie GS był zakrapiany obiad a po obiedzie powrót  do domu,na szczęście była gdzieś schowana następna skrzynka wódki i czas szybko zleciał! 

Lokale GS zarobiły,lud pracujący był zadowolony!

Zdaje się,że takie grzybobranie pokazali na jednym z odcinków Zmienników.

I komu to przeszkadzało?

na zdjęcie parę grzybków zebranych w ciągu godziny ,podczas zrobienia 1000 kroków i nie była to wycieczka zakładowa ani nawet emerycka na grzybobranie!

Grzyby te zebrałem osobiście poruszając się żwawo bez użycia laski,sztucznego biodra,kolana ani okularów!

 

emeryt ZUS
O mnie emeryt ZUS

Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów! Emerytura mi starcza,14 tej nie dają ale OK! Posiadacz Mustanga! Zorro zawsze zwycięża!

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo