Okazuje się,że świętowanie było powszechne,od najmniejszej gminy do stolicy!
Formy były różne bo trudno narzucić jedną formę jak pochód 1 majowy albo obchody rewolucji październikowej onegdaj!
Mieliśmy zatem capstrzyki,msze,akademie,biegi ,marsze,składanie wieńców,przemowy itd.
Siły Zła zgrzytają zębami z bezsilnej złości bo w takiej atmosferze radości z niepodległej Polski narzucić się narracji o jednym narodzie europejskim nie da!
Tak jak Stalinowi nie udało się zbudować jednolitego narodu radzieckiego to i obecnym europejskim Stalinkom też się nie uda!
Amen!
Rubaszny emeryt,piszę tu dla jajów!
Emerytura mi starcza,14 tej nie dają ale OK!
Posiadacz Mustanga!
Zorro zawsze zwycięża!
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka