Do tego jeden punkt sprzedaży na dziesięć tysięcy mieszkańców!
Pół litra 120 zł ,wino 40 zł a piwo 10 zł!
I budźmy się w raju?
Ale czy na pewno?
Życie nie znosi próżni a ekonomika konsumpcji jest nieubłagana!
Po pierwsze meliny,po drugie bimbrownictwo,po trzecie przemyt.
To już było testowane w PRL,w USA a nawet CCCP Gorbaczowa i co ?
A kicha.ludzie mają potrzeby i jak ich nie zaspokoją wyroby akcyzowe,zaspokoją inne!
Kto obecnie w Polsce jest największym wrogiem alkoholu?
Alkoholicy tzw.niepijący,swoje wypili a teraz zazdroszczą innym i robią krucjaty!
Podobnie jest z wrogami palenia,to ludzie,którzy swoje wypalili,teraz się nawrócili i ścigają innych za najmniejszy dymek!
Nie tędy droga,hipokryci!
Amen!
Na poważnie już niczego nie komentuję!
Komentarz został usunięty przez administratora serwisu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo