Witam. Właśnie przemawia Premier. Istny festiwal obietnic. Emeryci, renciści, rodzice, ulgi podatkowe dla dzieci, urzednicy państwowi. Wszyscy, wszyscy coś dostaną. Oczywiście odpowiedzialnie, bez przesady, jak powiada Premier. 36 ZŁ DLA EMERYTÓW I RENCISTÓW.
Natomiast coś Premierowi drgnęło,i to pierwszy raz od 1992roku. Drgnął wzrost dzietności. Po dwudziestu minutach, jednak premier powrócił do swojej ulubionej retoryki i zaczął pyskówki z opozycją.
KRÓTKO. TEN CZŁOWIEK MA LUDZI ZA IDIOTÓW, LICZĄC, ŻE OBIECANKAMI POLEPSZY WIZERUNEK SITWY.
Dawanie lizaka, przed wyborami jest prostackie i naiwne.
Odnośnie Ukrainy, sprytnie uniknął berlinskiej mielizny, zasłaniając się Unią , USA, Kanadą i innymi sojusznikami. Temat Berlina i protektorki całkowicie przemilczany.
BĘDZIEMY ZACHOWYWAĆ SIĘ ROZSĄDNIE, STARAĆ O BAZY ORAZ W MIARĘ MOŻLIWOŚCI ZBROIĆ.
Czy jestem zaskoczony? NIE, PO STOKROĆ NIE.
TEMAT PODSŁUCHÓW ZBYTY JEDNYM ZDANIEM. „WE WRZEŚNIU COŚ POWIEM”
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka