Witam. Sytuacja z Ukrainą jest niezwykle dynamiczna. Chaos potęguje totalna dezinformacja medialna. Rano dowiadujemy się, że Poroszenko z Putinem rozmawiali i uzgodnili zawieszenie broni, między walczącymi stronami. Za chwilę jest komunikat strony Ukraińskiej, że takiego porozumienia nie ma. Kolejny przekaz przychodzi z Moskwy jakoby Putin stwierdził, że Moskwa się nie wtrąca w sprawy walki separatystów z siłami rządowymi Ukrainy i jedynie separatyści mogą rozmawiać z Kijowem. Ki diabeł, o co tutaj chodzi?
W podobnym stylu płynie przekaz w naszych radośnie i pokojowo żyjących stronach. Jutro zbiera się NATO. Zostaną podjęte decyzje odnośnie wzmocnienia sił NATO w EUROPIE WSCHODNIEJ. Kluczowym miejscem dla baz NATO będzie Polska. Tutaj ma powstać baza sił bardzo szybkiego reagowania. Liczba, zapewne okryta tajemnicą, aby Putin się nie wystraszył. Z przecieków wynika, że ok. trzech tysięcy żołnierzy w całej Europie Wschodniej. Zapewne w odpowiedzi Putin podeśle tysiąc czołgów z setkę rakiet średniego zasięgu, o lotnictwie nie wsponę. Oczywiście ulokuje to wszystko w Kaliningradzie, ponieważ granica "przemytniczej przyjaźni i kontrabandy" jest ciągle otwarta. Na ewentualne zapytania, zawsze może odpowiedzieć, iż maładcy jadą zrobić zakupy w Białymstoku, Piszu lub w Warszawie. Merkel poświadczy. Padła również bardzo ciekawa informacja o możliwości indywidualnej sprzedaży broni przez kraje NATO dla Ukrainy. Zaznaczam indywidualnej, a nie pod egidą NATO. Tutaj czujnością wykazała się miłośniczka Putina, Angela Merkel, twierdząca, iż jest to niemożliwe. Że może coś tam, coś tam, ale ona na ten temat nic nie wie.Więc diabli wiedzą , ściema czy nie.
Pani Merkel ma problem i to bardzo poważny. Cały misternie układany plan, który śnił się jej po nocach o potędze Niemiec, przywództwie Europejskim, wręcz hegemoni, wyparciu USA z kontynentu, wali się na oczach całej Europy.
Wszystko przez Putina, który wyraźnie wyrwał się spod kontroli, zrywając wszelkie układy, nawet ten potajemny dotyczący rozszabrowania Ukrainy, o którym donosiła angielska prasa. Co będzie, jeżeli jutro Niemcy nie zablokują inicjatyw anty rosyjskich na szczycie NATO. Merkel traci inicjatywę, bo brak jej pomysłu na zablokowanie Putina. Zaznacza się powrót USA na stary kontynent. Ostre wypowiedzi, Obamy w Estonii nie pozostawiają złudzeń. Sojusznika zyskają te kraje, które głośno i wyraźnie mówiły o wielkim niebezpieczeństwie płynącym ze wschodu. Szkoda, że swojej szansy nie wykorzystał Prezydent Komorowski, aby na międzynarodowym forum, jednoznacznie określić nadchodzące niebezpieczeństwo, tak jak to zrobiła Pani Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite. Najwidoczniej żyrandol najważniejszy. Jutro będziemy wiedzieć, czy Europa z NATO się obudziła, czy nadal będzie trwać w letargu.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka