Witam. Wielce mnie wzruszył list Pana Prezydenta RP, do Pani Premier RP. W liście tym nasza Głowa Państwa ZWRACA SIĘ DO PREMIERÓWNY Z ZAPYTANIEM O SYTUACJĘ W GÓRNICTWIE.
Paradne, naprawdę paradne. Biedne chłopisko zaaferowane robieniem bigosu z resztek wędlin, jakie zostały na stole po mile spędzonych świętach, najwidoczniej przeoczył fakt ogłoszenia raportu ze stu dni rządów oraz gotowości rozprawy z górnikami w trosce o dobro społeczne. W ten sposób Pan Prezydent otrzyma od Premierówny, porcję bigosu z śmierdzącej kapusty oraz wędlin wątpliwej, jakości. SKANDAL. SKANDAL.
Jak tak można? W roku wyborczym? Nogę podkłada? Czy nie widzi na horyzoncie podstępnego kaczystę zwanego DUDĄ?
Ponieważ Pan Prezydent ma problemy z pisownią, nakazał podwładnym wystosować list z żądaniem szybkiego wyjaśnienia czegoś, o czym zwykły szarak słyszał i spodziewał się takiej a nie innej reakcji zainteresowanych środowisk. Likwidacja wytypowanych kopalń to nie tylko miejsca pracy górników, ale również różnych firm kooperujących, to spadek dochodu gminy z podatków ściąganych od tych firm. Wzrost bezrobocia, mniejsze pieniądze na przedszkola, żłobki, rozwój gmin. Niczym czarny humor brzmi wypowiedź Piechocińskiego, że na terenach po kopalniach powstaną strefy ekonomiczne. Jeżdżę często do Sosnowca i widzę te zaorane tereny po kopalniach i zakładach remontowych. Jedynie jest ściernisko a nie San Francisco. To samo czeka tych, których zakłady przeznaczono do likwidacji. Dlatego protestują i narasta fala sprzeciwu, która obróci się przeciw rządzącym i ludziom kojarzonym z władzą.
Pan Prezydent to doskonale wie. Dlatego rżnąc głupka, stroi piórka obrońcy uciśnionych. Nie zadrżała mu ręka, kiedy podpisywał ustawę o zwiększeniu wieku emerytalnego dla kobiet. Wiele osób zapewne mogłoby skorzystać z odejścia na emerytury, lecz ta droga piórem Prezydenta RP została zamknięta. Można zrozumieć tę propagandową obłudę. Idą wybory. Prezydent popierając poczynania rządu, jednocześnie udaje obrońcę krzywdzonych. Swoisty szpagat wyborczy. Tylko lata nie te i takie wygibasy mogą odbić się na zdrowiu.
Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka