abaddon abaddon
350
BLOG

Nowe sojusze. Tusk-Ziobro vs. Schetyna-Kaczyński

abaddon abaddon Polityka Obserwuj notkę 2

 Wydaje się, że kryzysy ministrów z rządu, i ich efekty spadek popularności i poparcia, przekładający się na wyniki sondażowe PO powoduje ciekawą sytuację na scenie politycznej. Może doprowadzić, do sytuacji kiedy to groźba prześcignięcie PO przez PiS, przynajmniej w sferze interesów partykularnych utworzy nowe sojusze (nieformalne oczywiście).

Po jednej stronie PO Tuska - Solidarna Polska a po drugiej PO Niezadowolonych z Tuska (ojciec chrzestny Schetyna) - PiS.

Wyobraźmy sobie sytuację, że w sondażach PO zaczyna przegrywać  z PiSem. Nawet jeśli PiS nie zyskuje na stracie PO, bo przepływy elektoratu, tutaj nie nastąpi raczej szerokie. Jednak obsuwanie się PO, i lekki wzrost PiS mogą w sondażach doprowadzić do takiej sytuacji. A reforma emerytalna także się stać.

Jak, reagują wtedy działacz w PO, wina całkowita spada, na Tuska, który całe sterowanie PO wział do Kancelarii Premiera, i tam wraz z Grasiem et. con. kieruje partią. A lista skrzywdzonych, z ambicjami jest szeroka, bo to nie tylko Schetyna i jego grupa, ale to również "spółdzielnia"  Grabarczyka, Kwiatkowski, jak i wiecznie w opozycji wewnętrznej Gowin (na dodatek minister). Czy podejmą ryzyko osłabienia Tuska, chyba nie... musieliby mieć pewność  jego "zabicia politycznego"... bo znając "miłosierdzie i zdolność przebaczania" Tuska, osłabienie go a nie "zabicie" spowoduje krwawą vendettę... Jednak ryzyko dla Tuska, jest olbrzymie, chyba nawet większe, dla niego personalnie, niż przy aferze hazardowej. Dodajmy do tego odradzającą się Unię Wolności w Kancelarii Prezydenta, o czym już prawie półoficjalnie mówi się tamże. Środowisko Gazety Wyborczej, na pewno będzie zainteresowane wspieraniem Komorowskiego niż Tuska (który  za Wyborczą nie przepada i vice versa – a sojusz ich łączył jedynie antypisowski).

Dlatego Schetyna powinien kibicować PiS, bo mając za sobą Komorowskiego może Kwiatkowskiego i Gowina, przy neutralności „spółdzielni” i frakcji młodych… ma szanse na duże odzyskanie wpływów w partii a nawet zmienić premiera.  Oczywiście załamanie się sondaży, a nawet przegonienie PO przez PiS, nie gwarantuje rozpadu PO ani nie spowoduje rewolucji… do tego droga daleka… jednak Tusk może stać się zderzakiem, który zostanie wymieniony przez PO już pod kierownictwem Schetyny, z premierem Kwiatkowskim.

Oczywiście taka sytuacja dla Kaczyńskiego byłaby podwójnie korzystna – a że PiS to teraz wyłącznie Kaczyński to dla PiS. Po pierwsze wreszcie usunięty byłby Tusk, i bez osłony medialnej i partii, można by mu grozić Trybunałami i sądami, po drugie i co chyba najważniejsze, zrównanie się sondażowe z PO, daje Kaczyńskiemu ogromną siłę i właściwie rozstrzyga los, jedynego rywala na prawicy z potencjałem.

Solidarna Polska w takiej sytuacji staje w beznadziejnej pozycji. Elektorat prawicowy znowu ma nadzieję na zwycięstwo przy PiSie, integruje się przy Kaczyńskim, a mimo najlepszych strategii działań Ziobro i Kurski wraz z SP zostają sami… bez poparcia mediów (media Rydzyka i Sakiewicza ) wydaje się będą naciskać na integrację i jednoczenie – a więc Canosse dla SP, Jurka i In.  – kto ma szanse na przebaczenie patriarchy?  Kurski jeśli wbije sztylet w Ziobrę, i szeregowi posłowie może za wyjątkiem Kempy i Mularczyka, a Ziobro – chyba sam by nie chciał i wolałby się udać drogą Rokity, na odsunięcie od polityki – oczywiście ma jeszcze 5-10 lat na powrót (więc jest o niebo lepszej sytuacji niż Rokita – polityczny emeryt ośmieszony na dodatek.)

Myślę, że Tusk to rozumie i SP też, że walczą o życie… dlatego volens nolens są skazani na doprowadzenie do sytuacji że PiS nie będzie wzrastał, dlatego Tusk powinnien wspierać SP podobnie jak zacznie to robić TVN odmiennie niż Gazeta Michnika, jednak mocniej związane z Tuskiem niż jego opozycją w PO.

Co może zrobić SP, nie wiele, oczywiście mają nadal możliwość wzrostu i to silna, ale na razie nie widać ścieżki jak chca podążać, jednak ostatnie spotkanie w sprawie systemu emerytalnego pokazuje, że mogą być skuteczniejszą i bardziej cywilizowaną opozycją niż Kaczyński z PiS, bo sam Ziobro przybył na spotkanie, chociaż jako euro poseł nie musiał, i skonfrontował się z Tuskiem… gdy będzie to robił on ma szanse na bycie opozycją do Premiera. Oczywiście kluczowe wybory będę za 2 i 3 lata, a nie wygląda na to by przy tym spadku PO, zdecydowano się na przyspieszone wybory. A wybory prezydenckie będą ogromną szansa dla Z. Ziobry, który nawet przy słabych notowaniach początkowych ma szanse na miejsce w pierwszej 3. Jeżeli PO wystawi Komorowskiego to jest to tak słaby prezydent i mizerny polityk i dyskutant że jest do pokonania w każdej debacie. Jeżeli PO wystawi innego kandydata to wykrwawi się na walce z Komorowskim, nawet sam Tusk jeśli odzyska inicjatywę i utrzyma poparcie wysokie. W PiSie start Kaczyńskiego, jeśli biologia pozwoli, jest nie dyskusyjny, a innego kandydata nie widać. A to również dla sprawnego medialnie i wyborczo Ziobry jest ogromną szansą, szczególnie gdy będzie w ostrym konflikcie z Palikotem i Tuskiem.

Dlatego Solidarna Polska, powinna przyjąć strategię Ziobro Prezydentem, a to pociągnie calą partię do sukcesu w pozostałych wyborach.

 

A co z resztą, PSL jest do jesienni bomba zegarową, jedynie Tusk z Pawlakiem muszą pilnować aby teatr jaki odgrywają z różnieniem się przy sprawie emerytur nie wymknął się spod kontroli, a doprowadzą do zwycięstwa Pawlaka i dalej będą mogli korzystać z profitów władzy od sejmików, przez ministerstwa i agencje rządowe po spółki skarbu państwa.

SLD wydaje się liczy jedynie na koalicję z PO, więc tutaj żadnej rewolucji nie będzie, a jedynie schyłek i odpływy do Palikota.

Sam Palikot wreszcie musi robić politykę i kierować i kreować coś więcej niż on sam, teraz się sprawdzi jako lider i przywódca, ciekawe ile nauczył się od Tuska jeśli chodzi o integrowanie i kierowanie partią.

 

 

 

abaddon
O mnie abaddon

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka