Ocho.. dzieje się.. Wieczorem światowe agencje podały, że.. Republika Sudanu znów zaatakowała Sudan Południowy. Rząd Południa na konferencji prasowej podał, że Północ znów bombardowała z powietrza oraz użyła naziemnej artylerii, co jest oczywistym pogwałceniem rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ z 2 maja (już nie mówiąc o tym, że jest pogwałceniem powszechnie obowiązujących zasad). Na mocy tej rezolucji, do piątku 4 maja miały ustać wszelkie ataki z obu stron. Przez ostatni tydzień było nawet spokojnie i zdawało się, że - mimo wszystko - sprawy będą szły w dobrą stronę.. Teraz jednak widzę, że "nie doceniłem" głównego przeciwnika ludzkości..
Ataki miały nastąpić wczoraj i dzisiaj. Sprawa dotyczy rejonu zwanego Werguet, na terenie stanu Północne Bahr el-Ghazal, ok. 30 km w głąb terytorium Sudanu Południowego. Nie podano, jak dotąd (i nie mam nic przeciwko, by tak już pozostało) informacji o ofiarach, brak też informacji o zniszczeniach.. Powiedziano natomiast, że jeśli takie akcje będę kontynuowane, to południowa armia nie powstrzyma się przed obroną kraju.
Brak, jak na razie, komentarza ze strony przedstawicieli Północy...
* * *
Tego się nie spodziewałem. Zastanawiałem się raczej, jak długo jeszcze północna Republika Sudanu będzie odwlekać powrót do negocjacji z Południem, do których mocno wzywała w ostatnich tygodniach tzw. społeczność międzynarodowa, także przez oficjalne dokumenty stosownych organów (wspomniana już RB ONZ oraz Rada Pokoju i Bezpieczeństwa Unii Afrykańskiej).
Na dodatek do ataków doszło, gdy główny mediator Thabo Mbeki (prezydent RPA w latach 1999-2008) kursuje właśnie między stolicami obydwu Sudanów. Wczoraj rozmawiał z prezydentem Południa, a dziś - ponownie z prezydentem Północy, Omarem Al-Baszirem. Co wynikło z tych rozmów? Dziś Mbeki podał, że na następny tydzień został już zaplanowany powrót do rozmów w Addis Abebie, że jest to już ustalone z obydwoma przywódcami.
Pytanie, jak te nowe informacje wpłyną na ten proces. Powtórzę się, ale.. tego się nie spodziewałem. W co ten Sudan gra? Po co te ataki i czemu mają służyć?
Hmm.. Jako człowiek starający się patrzeć na sprawy z perspektywy wiary, mam tu pewną nawet nie tyle hipotezę, co wręcz tezę. Wiadomo, kto jest inspiratorem wszelkiego zła w świecie.. Ludzie mogą nawet nie bardzo wiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Mogą być tylko ogłupionymi, zaślepionymi narzędziami. A diabeł zaciera ręce.. To właśnie jego działalność (a - jak się mówi - "licho nie śpi") jest dla mnie wytłumaczeniem tych nowych, niespodziewanych ataków...
---
W notce bazowałem na depeszy Reutersa, dostępnej TUTAJ.
Blog związany jest z inicjatywą Modlitwa za Sudan.
Komentarze