Dziś krótko...
W Addis Abebie toczą się od wtorku wznowione rozmowy pokojowe między Sudanami.
W środę udało się ustalić, że w fazie wstępnej pracować będzie 8-osobowy panel, w którym zasiądzie po trzech przedstawicieli każdej strony oraz dwóch przedstawicieli panelu negocjacyjnego AUHIP, działającego z ramienia Unii Afrykańskiej.
Jeśli ten minipanel osiągnie założone cele, to następnym etapem będą rozmowy na wyższym szczeblu dotyczące głównie spraw bezpieczeństwa, do których zasiądą ministrowie spraw wewnętrznych oraz szefowie wywiadów obu Sudanów.
Po środowej rundzie rozmów źródła zbliżone do negocjacji podawały taki zestaw postulatów stron:
Sudan:
- południowy sąsiad musi zaprzestać wsparcia "dla 9. i 10. dywizji swojej armii", które działają obecnie w granicznych stanach Republiki Sudanu jako rebelianci...
(to dość złożona sytuacja; do lipca 2011 ugrupowanie SPLM-N było po prostu północną odnogą partii SPLM, która rządzi dziś w Sudanie Południowym; na ponad miesiąc przed secesją Południa wybuchły walki, gdy rząd Sudanu chciał siłą rozbroić dawnych bojowników, walczących o niepodległość Południa.. Konflity w Kordofanie Południowym oraz Nilu Błękitnym i zebrały już wielkie żniwo ofiar, także niestety wśród ludności cywilnej, na której rząd Sudanu dokonywał po prostu czystek etnicznych, uciekając się do zbrodniczej działalności bojówek czy bombardując za pomocą lotnictwa własnych obywateli)
- owe dywizje (dziś - rebelianci) mają poddać się całkowitego rozbrojeniu; możliwy jest program ich reintegracji do społeczeństwa;
- możliwe są bezpośrednie rozmowy z dowódcami rebeliantów, w ramach panelu negocjacyjnego Unii Afrykańskiej;
- Sudan Południowy powinien zaprzestać wsparcia dla grup rebelianckich działających w Darfurze, a także wydalić ich oddziały ze swego terytorium;
- armia Południa powinna wycofać się na południe od granicy z 1956 r., a proces ten powinien być monitorowany przez specjalnie utworzony komitet.
Postulaty Sudanu Południowego:
- Sudan powinien honorować wszelkie podpisane wcześniej porozumienia, w tym porozumienie z czerwca 2011 r. między rządem Sudanu a rebeliantami z SPLM-N, wg którego ugrupowanie miało stać się legalnie działającą w kraju partią polityczną;
(prezydent Omar Al-Baszir szybko przekreślił to porozumienie i nakazał ofensywę przeciw rebeliantom; efekty: walki trwają już prawie od roku, kilkaset tysięcy ludzi musiało salwować się ucieczką z domów; nie wiadomo, ilu ludzi zginęło, to już pewnie idzie w tysiące.. trudno to nawet dobrze ocenić, bo rząd zamknął dostęp do tych okolic organizacjom humanitarnym)
- Sudan powinien zagwarantować na piśmie, że nie będzie już wspierał grup rebelianckich w Sudanie Południowym oraz że lotnictwo kraju nie będzie więcej bombardowało terytorium Południa;
- wszyskie sporne rejony graniczne powinny zostać zdemilitaryzowane i objęte wspólną administracją;
- jak najszybciej powinny zostać wznowione rozmowy nt. tranzytu ropy
(w Sudanie Południowym jest sporo ropy, ale - jak na razie - jedyny rurociąg eksportowy wiedzie przez Republikę Sudanu; ostatnie rozmowy skończyły się na ogromnych rozbieżnościach; Sudan Południowy gotów był płacić za tranzyt ok. 1 dolara za baryłkę, powołując się przy tym na międzynarodowe stawki, a Republika Sudanu zażyczyła sobie.. ok. 32 dolarów; Południe podobno przez ileś miesięcy w ogóle nie płaciło za tranzyt i w końcu Republika Sudanu zaczęła na to konto "rekwirować" ropę; skutek był taki, że Południe oskarżyło Północ o kradzież i w pod koniec stycznia br. w ogóle wstrzymało wydobycie ropy, która - według wielu doniesień - ma odpowiadać nawet za 98% budżetu nowego państwa).
I tak to się wszystko na razie przedstawia. SudanTribune zamieszcza informacje najczęściej z jednodniowym opóźnieniem i tak też to pewnie będzie odzwierciedlone na tym blogu (chyba że będę miał czas, aby śledzić też inne media, ale o to może być trudno).
źródło informacji: http://www.sudantribune.com/Khartoum-and-Juba-exchange,42762
Tymczasem, jutro w W-wie - wespół z przedstawicielem organizacji OpenDoors Polska (swoją drogą, dość poczytnym blogerem na Salonie) - organizuję wieczór modlitwy za prześladowanych chrześcijan w Sudanie. I oczywiście przy wsparciu parafii, która będzie gościć spotkanie. Odbędzie się ono w bazylice pw. Najświętszego Serca Jezusowego na Pradze, przy ul. Kawęczyńskiej 53. Godziny trwania: 18.00-20.00 (rozpocznie się od Eucharystii w intencji prześladowanych sudańskich chrześcijan).
Modlitwa za Sudan
