adamkuz adamkuz
48
BLOG

LIST OTWARTY DO ROBERTA KRASOWSKIEGO, REDAKTORA NACZELNEGO DZIEN

adamkuz adamkuz Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 

Zarzuty, które pan stawia blogerom traktuję osobiście i spróbuję na nie odpowiedzieć. Twierdzi pan, żeJesteście jak Lucuś z opowiadania Mrożka, który codziennie wracał do domu i czuł się bohaterem, bo na drzwiach kibla wypisywał buntownicze hasła. Podobno kultowym filmem w Waszym światku jest Matrix. Więc zrozumiecie metaforę. Nie ma w Was nic z wielkości Neo. Jesteście Cypherami, małymi tchórzliwymi kolaborantami, którzy walkę z Matrixem przy pierwszym ryzyku zamienią na służb...Małe ludziki z Gogola czy Dostojewskiego, którzy wylewają żółć na cały świat. Nienawidzicie wszystkich za wszystko. Nie wchodzicie na fora, by dyskutować, ale aby każdego, kto się nawinie, wdeptać w ziemię.

Muszę przyznać, że dobór pańskich lektur jest trafny. Wasza gazeta tworzy wirtualną rzeczywistość, której nie powstydzili by się bracia Wachowscy. Panują w niej klimaty rodem z Dostojewskiego i Gogola. Twierdzenie, że Kataryna samo sobie jest winna jako żywo przypomina wypowiedź Horodniczego o wdowie, która sama siebie wychłostała. Pisze pan: Macie pretensję, że szantażowaliśmy Katarynę, ale prawda jest taka że wysłaliśmy jej informację o tym, że wiemy kim jest i chcemy pogadać. Dla "Lucusiów" to koniec świata, ale drodzy bohaterowie, tak właśnie wygląda prawdziwe dziennikarstwo. Tak się namawia ludzi do przekazywania informacji. Nie zgadzam się, że tak właśnie wygląda prawdziwe dziennikarstwo natomiast ma pan całkowitą rację, że tak się namawia ludzi do przekazywania informacji według starych sprawdzonych wzorów.

Małe ludziki z Gogola i Dostojewskiego rzeczywiście wylewają żółć co nie znaczy, że nie mają racji. Czasami warto posłuchać co mają do powiedzenia, bohater Boboka śmieszny, zapijaczony, człowiek całkiem przytomnie zauważa, żeW prasie wszystko powinno być szlachetne, ideałów potrzeba, a tu... Na to przecież ma styl, żeby powiedzieć jakoś nie wprost. Ale nie, on już nie chce nie wprost. Dziś humor i dobry styl zniżają i zamiast dowcipu miota się różne obelgi. Ja się nie obrażam: nie jestem Bóg wie jaki literat.

Stworzył pan, intelektualisto z Dziennika syntetyczny portret blogera- to Lu(cuś)Cypher w nowym płaszczu, uwieczniający swoje zapiski spod podłogi na drzwiach kibla. Za to o sobie i swoich redakcyjnych ma pan bardzo wysokie mniemanie. Chwali się pan, że  jeśli zechcemy, każdego możemy ujawnić. Jesteśmy dziennikarzami, a nie pluszowymi misiami, jak Wy. Oczywiście, że chcecie i możecie bo nie jesteście żadnymi dziennikarzami tylko zwykłymi donosicielami a wasze działania wobec Kataryny udowodniły to wszystkim tym, którzy jeszcze mieli jakieś wątpliwości.

 

 

 

 

adamkuz
O mnie adamkuz

Jestem notorycznie wkurzony tym co się dzieje w tym kraju

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości