Co państwu to przypomina ????
Totalne powyborcze zagubienie Donalda Tuska zaczyna powodować …. jakieś schizofreniczne , rozpaczliwe próby ucieczki od nieznośnej rzeczywistości i poszukiwanie jakiejkolwiek namiastki sukcesu u innych.
Np. w sobotę poczuł jakąś atawistyczną więź z krytykowaną, wyśmiewaną, ciągle dotąd przegrywającą Igą światek , która niespodziewanie, wbrew wszystkim przeciwnościom losu odniosła, wspaniały, oszałamiający sukces !!
W tej desperacji utożsamiania się z tą ikoną sukcesu gotowy był nawet ostentacyjnie delektować się ulubionym daniem Igi, makaronem z truskawkami. Co skrupulatnie udokumentował w Internacie.
A dziś akt drugi …. Czyli „powrót z Gwiazd” innego bohatera Donald a Tuska…. Kosmonauty Sławosza Uznańskiego.
Faceta do którego rozentuzjazmowany Pan Premier , otoczony tłumem szkolnej dziatwy z promiennym uśmiechem machał …… z Ziemi … ciesząc się jak dziecko !!!
I znowuż nie mogę pozbyć się nieodpartego wrażenia ,że to jednak nie małżonek działaczki Platformy Obywatelskiej , a właśnie Donald Tusk wraca z orbity , po zakończeniu wiekopomnej misji kosmicznej.
Za udział w której parę lat temu zapłacił ponad dwieście milionów …… rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Smutny widok ….. Donald Tusk zaczyna powoli wcielać się w postać Zeliga ze słynnego filmu Woody Allena.
Inne tematy w dziale Polityka