Janusz Palikot wysłał swojemu pryncypałowi na Kremlu raport, który ujawnił. Donosi on w tonie kajania się i przeprosin, że za rozróby w Warszawie winę ponosi Jarosław Kaczyński i Radio Maryja. To oni inspirują nowopowstałe „mocno faszyzujące” grupy społeczne charakteryzujące się ksenofobią, butą i brutalnością - twierdzi Palikot. Zaleca też jak najszybsze postawienie Jarosława Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu.
To nic, że Kaczyński zaapelował przed Euro2012 o spokój, zadeklarował bezwarunkowe wstrzymanie się od akcji politycznych na czas trwania sportowego święta. To nic, że prezes PiS-u milczał w sprawie przemarszu ruskich przez Warszawę, ale zdaniem posiadacza świńskiego ryja i plastykowego penisa, było to milczenie nienawistne i antyrosyjskie! Jak widać moja ubiegłoroczna propozycja zmiany nazwy Ruchu Poparcia Palikota nie traci na aktualności. Służalczość wobec wschodniego imperatora i zaciekła wrogość wobec tych w Polsce, których nie można zaliczyć do kremlowskich ulubieńców sięgająca propozycji politycznego (i nie tylko politycznego) unicestwienia PiS-u i Kaczyńskiego, skłoniła mnie do zaproponowania nowej nazwy ugrupowania firmowanego przez podlubelskiego filozofa:
Antypolska Prokremlowska Organizacja Rozrabiacko Tumaniąca – APORT
A car Władimir, niczym jego poprzednik na kremlowskim stolcu Breżniew, zdecydował się na publiczną połajankę Polaczków. Co to za bałagan tam u was Donaldzie, czy tak się wita i gości przyjaciół z Moskwy? I pamiętaj Donaldzie, że cokolwiek się zdarzy, to będzie wasza, organizatorów odpowiedzialność! Dla Putina okoliczność dogodna, żeby wszystkim zamanifestować relację, gdzie dupa, a gdzie kij.
Czego można byłoby spodziewać się od autentycznego polskiego przywódcy? Adekwatnej I nagłośnionej medialnie odpowiedzi w stylu:
Drogi Władimirze, w grupie kibiców, których wysłałeś do Polski na Euro2012 fundując im darmowy przejazd, znaleźli się bandyci, którzy wywołali zamieszki we Wrocławiu, zaatakowali i pobili polskiego stewarda. Sankcji w tej sprawie domaga się UEFA. W rosyjskim przemarszu przez Warszawę uczestniczyły grupy rosyjskich bandytów dążacych do ustawki z polskimi kibicami. Ponadto przysłałeś nam tu ekipę sierot po Związku Sowieckim, która demonstrowała pod flagą z sierpem i młotem udekorowana sowieckimi symbolami. Czy gdyby Euro odbywało się w Moskwie, Rosjanie tolerowaliby przemarsz przez waszą stolicę zorganizowej grupy np. Niemców, a wśród nich sierot po Trzeciej Rzeszy niosących flagę ze swastyką w esesmańskich czapkach z trupią czaszką nad daszkiem? Odpowiedz sobie sam drogi Władimirze.
Trzeba ci wiedzieć drogi przyjacielu, że nawet gdybyśmy użyli dla ochrony przybyłych z Rosji kibiców wielokrotnie większych sił policyjnych, to żaden, powtarzam, żaden z Rosjan nie może się w Polsce czuć bezpiecznie, jeśli będzie się obnosił z symbolami zbrodniczego komunizmu. Znasz historię i zapewne wiesz, iż ten najgorszy z totalitarnych systemów na świecie zadał Polsce i Polakom tyle krzywd, że gloryfikowanie go na polskich ulicach grozi śmiercią lub kalectwem. Polacy są narodem wręcz przysłowiowo gościnnym, jednak kiedy gość wychodzi z roli gościa i pluje gospodarzowi w twarz, musi liczyć się z bolesnymi konsekwencjami. Byłoby dobrze, gdyby ta świadomość była udziałem wszystkich przyjeżdżających do Polski. Na koniec drogi Władimirze chciałbym ci przekazać szczere gratulacje z powodu postawy reprezentacji Rosji, której z trudem, ale udało się jednak utrzymać remis w meczu z reprezentacją Polski.
Na co mogliśmy liczyć ze strony Donka? Z pewnością na ten znany, przymilny, głupawy uśmieszek i zapewnienia, że “złe emocje stadionowe nie powinny mieć wpływu na dobre relacje pomiędzy obydwoma krajami i ich obywatelami” oraz na wyrazy uznania za ubolewanie i przeprosiny wyrażone przez władze Warszawy. Nic dodać nic ująć. Dlaczego Pan Bóg pokarał nas Polaków takimi “przywódcami”?
