Komitet noblowski oficjalnie przyjął kandydaturę białoruskiego opozyjonisty - Bialackiego, do Pokojowej Nagrody Nobla. Pod wnioskiem o tę kandydaturę podpisali się m.in. część polskich parlamentarzystów. Zdaniem Andrzeja Halickiego (PO), członka sejmowej komisji spraw zagranicznych, Bialacki ma szansę na Nobla. Nazwisko laureata poznamy 12 października.
Przypomnijmy, że Bialacki, szef Centrum Praw Człowieka "Wiasna", został skazany na 4,5 roku kolonii karnej o zaostrzonym rygorze wraz z konfiskatą mienia. Sąd wówczas uznał, że nie zapłacił podatków od kwot przechowywanych na kontach bankowych w Polsce i na Litwie. Białoruski opozycjonista był już nominowany do Pokojowej Nagrody Nobla, w 2007 roku znalazł się na tzw. krótkiej liście.
Czy Waszym zdaniem Nobel w rękach Bialackiego wpłynie na przemiany w Białorusi? Czy zwróci uwagę Europy na antydemokratyczną politykę Łukaszenki?
Zapraszamy do publikowania notek na ten temat oraz do dodawania ich do lub czasopisma Temat Dnia.
źródło: onet.pl
Inne tematy w dziale Polityka